Wygląda na to, że pirackie klimaty coraz śmielej sobie poczynają w światku komputerowych gier fabularnych. Co ciekawe, przypływają one nie ze słonecznych Karaibów czy nieprzyjaznych kolonii brytyjskich, ale z Europy Środkowej, która raczej nigdy nie słynęła z korsarskich tradycji. W mroźnym lutym nasi zachodni sąsiedzi szumnie zapowiedzieli „Risen 2: Dark Waters”, a teraz krakowianie z Reality Pump nie chcą być gorsi i informują, że już tej jesieni porty magicznego Antalooru opanują faceci z przepaskami na oku i papugą na ramieniu.
Dodatek „Pirates of the Flying Fortress” wciągnie gracza w zdumiewającą przygodę, która pozwoli odwiedzić nam egzotyczne krainy i poczuć smak soli morskiej na ustach. Twórcy obiecują nowe przedmioty, unikalnych przeciwników i mnóstwo soczystych dialogów. Przyrzekają także, iż wzięli sobie do serca wszystkie sugestie graczy i postarają się nie rozczarować blisko 2,5 milionowej grupki fanów. Premiera? Wrzesień 2011 roku. Ha! Pożyjemy, zobaczymy.
Cóż… to byłoby w tym momencie na tyle – przyznam szczerze, że ta wieść nie rozbudziła we mnie jakichś ogromnych emocji. Brak konkretów, a może dlatego, że mimo buńczucznych zapowiedzi „Two Worlds II” okazał się dość przeciętnym cRPG i w tym przypadku może być podobnie?