Nietrudno zrozumieć te szczere i niepokojące obawy szefa Runic Games, Maxa Schaefera. Blizzard jest największą zmorą każdego, kto pragnie ukroić swój słodziutki kawałek tortu na rynkach MMORPG i hack'n'slash. Umówmy się, dziś już nawet nikt nie marzy o zasmakowaniu wisienki na jego szczycie. „World of Warcraft” wyciął w pień lwią część konkurencji, natomiast „Diablo III” jeszcze nie miał swojej premiery, a rywale już nerwowo obgryzają paznokcie na myśl o tym tytule i żniwach, jakie zbierze Pan Grozy.
Schaefer nie jest pyszny i dobrze wie, że najbliższe działania Blizzarda mocno pokomplikują życie jego firmy, a co za tym idzie, przyszłość dwóch planowanych dzieci – „Torchlight II” oraz „Torchlight MMO”. Jednakowoż ten stary uciekinier z „Zamieci” nadal ma sporo szacunku do swoich dawnych kolegów i pomimo lęku, wypowiada się o ich pracy w bardzo ciepłych słowach.
„Oczywiście, mamy zamiar zakupić ‘Diablo III’ w dniu premiery. To zapewne spowolni naszą pracę, ale zrozumcie – jesteśmy przecież takimi samymi fanami tej produkcji jak inni.
Porównania między naszymi tytułami są oczywiście nieuniknione. Uważam jednak, że z takim problemem boryka się praktycznie każda firma. Ledwie garstka developerów przy projektowaniu gry stara się zrobić coś zupełnie świeżego, więc w pewnym sensie jesteśmy skazani na walkę z gigantami, bez względu na gatunek, w którym aktualnie operujemy. Tym niemniej rynek aRPG jest kiepsko reprezentowany i wydaję mi się, że jest w nim spore zapotrzebowanie na nowe marki.
Nie można wejść na rynek MMO, uprzednio nie uwzględniając pozycji ‘World of Warcraft’ – ciężko nie zauważyć jego dominacji. Nie sądzę, aby w tym momencie ktoś zdecydował się na model oparty na miesięcznym abonamencie, ponieważ prawie wszystkich graczy, którzy są skłonni go opłacać, wchłonął Blizzard.” – celnie zauważa Max Schaefer.
Zdrowe podejście do konkurencji? Brak pychy i obrzucania błotem? „Torchlight MMO” bez miesięcznych opłat? To miód na moje serce. Moja sympatia do małego i ambitnego studia Runic Games zwiększa się z dnia na dzień.