Nadchodzi zima, lodowate wichry wieją jednak z zachodu…
Zimowa i mroczna aura jak ulał pasuje do dzisiejszej, obszernej aktualizacji „Gry o tron”. Stacja HBO przygotowała dla nas mnóstwo świeżego i frapującego materiału, bogatego w nowe sceny oraz, o ile ktoś nie miał przyjemności poznać powieści, smakowite fakty dotyczące świata Westeros.
Historia Siedmiu Królestw to osiem tysięcy lat historii, zapisanej widmem wojen i katastrofy wiszącej nad ludźmi. Lata pokoju, które przyniosło najdłuższe lato w dziejach krainy oraz obalenie szalonego tyrana Aerysa Targaryena, mijają bezpowrotnie i nie da się powstrzymać nieuniknionego – możnowładcy zaczynają grę o Królewską Przystań, w której mieści się legendarny Żelazny Tron.
Kilka dni temu poznaliśmy Starków, najszlachetniejszy ród, który słynie z przywiązania do starych wartości i niezwykłej uczciwości. Honor jest dla nich czymś świętym, a życie na mroźnej północy, oparte na jasnych i klarownych zasadach, odcięło ich od moralnej zgnilizny południa. Jednakowoż Baratheonowie, Targaryenowie oraz Lannisterowie to zupełnie inna bajka…
Baratheonowie to rodzina, która obecnie zasiada na Żelaznym Tronie. Wielu jednak nie potrafi pogodzić się z takim stanem rzeczy i z rozrzewnieniem wspomina czasy Smoczych Władców. Trudno się temu dziwić. Król Robert, najznamienitszy i najmężniejszy z buntowników, rozmienił swoją dawną chwałę na drobne i władza sprowadziła go na złą drogę. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, bujne życie erotyczne, kiepskie maniery, totalna nonszalancja oraz wybuchowość, nie przynoszą mu zwolenników. Jego syn Joffrey to prawdopodobnie najbardziej rozpieszczony i zepsuty dzieciak w całym Westeros, natomiast królowa Cersei… jest krwi Lannisterem, co tłumaczy chyba wszystko.
Baratheonowie rozwijają jednak skrzydła dopiero w „Starciu Królów”, więc mam cichą nadzieje, że HBO już zamawia drugi sezon.
Ostatni z rodu Targaryenów, Viserys oraz Daenerys, to zbiegowie bez grosza przy duszy. Ci członkowie dawnej królewskiej rodziny, cudem uniknęli rzezi na Smoczej Skale i uciekli do Wolnych Miast na wschodnim kontynencie. Ścigani przez skrytobójców nasłanych przez buntowników, poniżeni, opuszczeni i biedni, są karmieni marzeniami o chwalebnym powrocie do Królewskiej Przystani oraz obaleniu „Uzurpatora”, dzięki potężnej armii Khala Drogo. Cena za spełnienie snów jest jednak mocno wygórowana.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Cóż można powiedzieć o Lannisterach? Najbogatszy ród w całym Westeros, łasy na tytuły i ambicje, zdradziecki niczym wiadro żmij. Arcymistrzowie intryg dworskich i wojen politycznych, którzy nie zawahają się nawet przed najgorszym czynem, o ile cena jest odpowiednio satysfakcjonująca. Próba walki z nimi przypomina drażnienie głodnego lwa – to gra, w której albo wygrywasz, albo giniesz. Lannisterowie zawsze spłacają swoje długi, nieważne czy chodzi o złote monety, czy o krew.
Trudno kogoś wyróżnić, gdyż George R. R. Martin umieścił tutaj masę pełnokrwistych i znakomicie zarysowanych postaci, co zresztą ukazuje poniższy materiał.
Premiera „Gry o tron” już 17 kwietnia w USA. W Polsce produkcja pojawi się następnego dnia o godzinie 22.