JoWooD naprawdę nie chce umrzeć i z uporem maniaka trzyma w garści prawa do marki „Gothic”, doprowadzając pasjonatów tego uniwersum na skraj apopleksji. Choć tych, tak po prawdzie, zostało już naprawdę niewielu i trzymają się oni tej sagi, raczej z sentymentu za starymi czasami niż z faktycznej ekscytacji tym, co się wokół niej dzieje. Reszta już dawno temu rzuciła się w ramiona nowej i niebrzydkiej kochanki, jaką jest „Risen”. Pomimo tego, iż nigdy nie zrozumiałem fenomenu „Gothica”, to serce zawsze pęka, gdy niegdyś wielki i dumny bohater, kończy w niesławie.
Niestety, „Upadek Setarrif” raczej nie będzie punktem zwrotnym w tej historii – jeżeli już, to ostatecznym gwoździem do trumny gotyckiego uniwersum. DLC wygląda jakby było robione całkowicie na siłę, w celu podreperowania budżetu austriackiej firmy. Wiadomo – bankrut dramatycznie potrzebuje pieniędzy, a ciemny fan w końcu kupi wszystko (choć w tym przypadku, na tej taktyce, można się przejechać niczym Zabłocki na mydle). Zresztą zobaczcie sami, nawet dobrego zwiastuna nie chciało się im przygotować.
Naprawdę nie wiem czy mam się śmiać, czy płakać. Tak, to jest oficjalna reklama „Upadku Setarrif”! Sam początkowo nie mogłem w to uwierzyć i myślałem, że to fałszywka, taką wieje amatorszczyzną. Gdyby rozdawano „Złote maliny” poświęcone zwiastunom gier komputerowych, to ten filmik zgarnąłby wszystkie laury i wypiłby całą śmietankę. Ciśnie mi się na klawiaturę jedno słowo, dobitnie podsumowujące to „dzieło”, ale jest ono wysoce nieparlamentarne, więc niech pozostanie w sferze domysłu. Mój Boże, na jakich prochach musieli być ich specjaliści od marketingu, że zgodzili się puścić takie coś w świat.
Premiera już 25 marca. Więcej informacji o rozszerzeniu znajdziecie tutaj.