„Dragon Age II” – krytycy nadal wniebowzięci


Pierwsza recenzja „Dragon Age II” napawała optymizmem, ale wciąż czuję się nieprzekonany do rewolucyjnych zmian w serii i nadal w głębi duszy spodziewam się porażki pokroju „Fallout 3” – produkcji niezłej, ale jakby nie z mojej bajki. Zwyczajnie nie lubię jak ot tak, dla zabawy, zmienia się specyfikę danego tytułu i modyfikuje się coś, co sprawdzało się perfekcyjnie. Takie eksperymentowanie w tym przypadku było zupełnie zbędne i prawdopodobnie zniszczyło klimat cyklu, który miał być sukcesorem oraz kontynuatorem legendarnego „Baldur’s Gate”.

dragon age 2

Pozwoliłem sobie wspomnieć „Fallout 3” również dlatego, że przed premierą tego tytułu, prasa także wychwalała grę jako rewolucyjną, miodną i absolutnie wyjątkową. Wyróżnienia i wysokie oceny sypały się jak z rękawa (91% według Metacritic, to robi wrażenie), a kiedy nadszedł „dzień zero”... Cóż, napiszę tylko, że część graczy, w tym moje skromne „ja”, było rozczarowane i czuło spory niesmak (wystarczy spojrzeć na ocenę użytkowników wspominanego wcześniej serwisu). Obawiam się, że w przypadku najnowszego dziecka BioWare może być podobnie, choć bardzo bym tego nie chciał.

Ech... Tak czy siak – krytycy znów przemówili i choć oceny są tym razem gorsze, to jednak nadal oscylują one wokół „rewelacji” niż „przeciętniaka”.

Czasopismo „PC Games” wystawiło „Dragon Age II” wysokie 88%. Recenzent chwali znakomicie opowiedzianą intrygę, pełnokrwistych kompanów ze wyrazistymi historiami, ciężkie dylematy moralne, ekscytujące bitwy z „bossami” oraz dynamikę potyczek przywodzącą na myśl sztuki walki. Jednakowoż zdaje on sobie sprawę z tego, że u hardcorowych fanów cRPG, wychowanych na klasycznych tytułach, taki system walki może wywołać niestrawność. Nie spodobało mu się również niesatysfakcjonujące zakończenie przygody, kiepskie projekty poziomów (bolesny zarzut o powtarzalność i stosowanie metody „kopiuj-wklej”) oraz niedoskonałość nowych drzewek umiejętności (ponoć nie pozwalają one dostatecznie rozwinąć skrzydeł).

„Gamestar” ocenił nowe dzieło Kanadyjczyków o oczko niżej, czyli na 87%. Redaktor komplementuje porywającą fabułę, znakomite dialogi i zadania oraz spójny świat gry. Nie podoba mu się natomiast, że niektóre walki są po prostu trywialne i to, iż przygoda Hawke jest mniej epicka od krucjaty Szarego Strażnika.

Pożyjemy, zobaczymy – do premiery gry zostało już tylko 19 dni.

Odpowiedz
Ech, co z tą "dwójką" będzie nie wiem, ale jako zagorzała fanka cRPG-ów, zagram. Cholernie odstrasza mnie to co nie spodobało się "PC Games", a w szczególności zakończenie i projekty poziomów. Dla mnie zawsze było to najważniejsze w grach tego typu, ale cóż... Ja nie zawsze zgadzam się z opiniami "ekspertów" i uważam, że to co nie spodoba się im może się spodobać niektórym graczom . Zobaczymy co z tą "dwójką" ;P.
Odpowiedz
Dla mnie najgorsze jest to, że walki są zbyt dynamiczne i fanom klasycznych RPG ( takich jak ja) po prostu się nie spodobają. Co to ma być??!! Mass Effect czy Diablo??!! To ma być prawdziwy RPG, a nie jakiś kiczowaty chłam dla bezmózgich dzieci neo!!
Odpowiedz
Gdzie jest przycisk "Nie lubię tego"?
Odpowiedz
← Nowości

„Dragon Age II” – krytycy nadal wniebowzięci - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...