Kwestia wydania „Diablo III” na konsole ponownie powraca przed nasze monitory i trudno się temu dziwić. Kolejna część legendarnej serii hack'n'slash jest zwyczajnie skazana na sukces, więc gracze preferujący inne platformy, też chcieliby w nim aktywnie uczestniczyć, a nie lizać przysłowiowego lizaka przez szybę i oglądać tylko w kółko zwiastuny gry na YouTube. Jak Blizzard ustosunkował się do ich błagań? Oczywiście bardzo enigmatycznie i oszczędnie.
„Uważam, że wszyscy możemy się zgodzić, iż taka gra jak Diablo III może sprawdzić się na konsolach. Obecnie badamy, czy [przeniesienie tytułu na Xbox 360 i PS3 – dop. red.] miałoby jakikolwiek sens.” – rzekł Mike Morhaime, prezes Blizzard Entertainment.
Później dodał, że jeżeli analizy wypadłby pomyślenie, to wciąż nie byłoby pewne, czy „Diablo III” zawita na konsole nowej generacji. Zwyczajnie wiązałoby się to ze zbyt wieloma problemami (m.in. szybkie wydawanie łatek i rozszerzeń), które ciężko na dzień dzisiejszy rozwiązać.
Drugą sprawą jest data premiery gry. Jak wiadomo „Diablo III” trafi na półki sklepowe „kiedy będzie gotowe”, lecz od wielu miesięcy w kuluarach mówiło się o 2011 roku. Niestety, według Thomasa Tippla, jednego z przedstawicieli Activision Blizzard, szansa ukazania się tytułu w tym roku jest znikoma. Jak zdradził, pośpiech w przypadku tej produkcji nie jest wskazany i zostanie ona wydana dopiero wtedy, gdy jej rychłe beta testy pójdą po myśli firmy i wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik. Tippl wyraził przekonanie, że „Diablo III” i „StarCraft II: Heart of the Swarm”, powinny być głównymi armatami firmy, które zostaną wytoczone przeciwko konkurencji w 2012 roku.
Jak będzie w rzeczywistości? Bóg jeden wie, w „Zamieci” pracują w końcu bardzo przewrotne bestie.