Niniejszy news wbrew wszelkim pozorom nie traktuje o naszej piekielnej służbie zdrowia ze wszystkimi jej diabelskimi urokami i mrocznymi bossami. Panowie z Blizzarda stwierdzili najwyraźniej, że żeby nie było, iż dawno nie było nic nowego na oficjalnej stronie gry, tym razem dodadzą cokolwiek, złożone z powszechnie i od dawna znanych informacji, aby ładnie wyglądało. A może jednak ma to coś wspólnego z naszą służbą zdrowia...? Mniejsza z tym. Najważniejsze, że możecie teraz cieszyć się nowym działem dotyczącym Diablo III.
Jeśli nie zauważyliście tego sami (lub średnio Wam idzie z angielskim), dział zdrowia nie zawiera nowości. Podsumujmy jednak na wszelki wypadek dotychczasowe dane.
Po pierwsze, mikstury leczenia będą występowały rzadko i zostaną ograniczone tzw. "cooldownem", tak dobrze znanym z World of Warcraft (jeśli niewiele mówi Wam ta nazwa – po użyciu mikstury trzeba będzie odczekać np. 5 minut zanim będzie można wypić kolejną). Leczące specyfiki będą dostępne w sklepach, lecz ich cena nie będzie najniższa, więc obraz walki zmienia się radykalnie w stosunku do poprzedniej części.
Czym zatem zastąpiono wlewanie w siebie hektolitrów czerwonego płynu, chroniącego naszą postać przed niechybnym zgonem? Kulami zdrowia, rzecz jasna. Rzeczone kuleczki, przypominające krople krwi, wypadać będą z zabitych przez nas maszkaronów. Wystarczy tylko "podnieść" taką kulkę by nasza postać (i cała drużyna) odzyskała część utraconej energii życiowej. Będą istniały umiejętności pozwalające na odzyskiwanie sił witalnych, ale mają być one dostępne w zaawansowanych specjalizacjach postaci i ich rozwój rysuje się równie pokrętnie, co wszelkie wzmianki Blizzarda na ten temat.
Wracając jeszcze do kul zdrowia, ich moc i częstotliwość wypadania zależeć będzie od rodzaju przeciwników. Żałosne "jednostrzałowe" kreatury pozostawią po sobie słabe kule, przywracające tylko niewielką część życia, ale częstotliwość pojawiania się kul nad ich truchłem będzie duża (ponoć blisko 100%). W wypadku czempionów i bossów szansa na zyskanie kuli zdrowia będzie mniejsza, lecz ich moc zdecydowanie wzrośnie. Dodatkowo niektórzy potężniejsi przeciwnicy będą krwawić ożywczymi kroplami krwi nie tylko wówczas, gdy poślemy ich ostatecznie do stu diabłów, ale także po otrzymaniu odpowiednio dużych obrażeń. Dylemat taktyczny "niszczenie legionu miernych sługusów bossa" vs. "niszczenie bossa i olewanie legionu miernych sługusów" ma nabrać zupełnie nowego charakteru i w wydatny sposób wpłynąć na dynamikę rozgrywki oraz naszą szansę na przetrwanie.
To chyba wszystko w telegraficznym skrócie. Pozostaje mi jedynie gorąco Was pozdrowić.