Postanowiłem odświeżyć dział. Jaka jest wasza ulubiona rasa?
Moja ulubiona rasa to Redgard. Lubie tę rasę za adrenaline która daje bardzo dobre bonusy i za to że są dobrymi wojownikami. A jaka jest twoja ulubiona rasa?
Zapraszam do dyskusji.
Przede wszystkim, to ja uwielbiam pierogi. Ale skoro to temat tylko o rasach obliviona, to też lubię redgardów. Pewnie dlatego, że ostatecznie każda moja postać kończy z ostrzami jako główną bronią, więc niech chociaż będzie to dla niej naturalne.
Poza tym, redgardzi, których spotyka się w grze, są całkiem weseli.
A ja mam jakoś słabość do mrocznych elfów (nie ma ich w ankiecie!). Zazwyczaj tworzę z nich coś na kształt walecznych magów (ni to wojownik, ni to mag). I to jedyna rasa, z której twarz jako taka wyszła mi ładna. Wiem, świetny powód do wybory rasy.
Breton. Nawet jak nie gram magiem to breton. Grałem wszystkimi rasami, ale Bretonem jakoś najlepiej mi się grało. Lubię też Wysokie Elfy, wymiatają jako magowie. I jaszczurki są też fajne
Użytkownik krew_na_scianie dnia wtorek, 7 grudnia 2010, 14:05 napisał
A ja mam jakoś słabość do mrocznych elfów (nie ma ich w ankiecie!). Zazwyczaj tworzę z nich coś na kształt walecznych magów (ni to wojownik, ni to mag). I to jedyna rasa, z której twarz jako taka wyszła mi ładna. Wiem, świetny powód do wybory rasy.
Zawsze jakiś. Ja także wybiorę mrocznego elfa, powody zapewne szerzej znane. Do tego to rdzenni mieszkańcy Morrowindu a jakoś tę część wolałem od Obliviona.
Odpowiednia opcja w ankiecie już jest, zapewne przeoczenie autora
Ja również wybrałem Mroczne Elfy i muszę przyznać że całkiem przyjemnie mi się nimi grało. Mimo ich (przynajmniej dla mnie ) paskudnego wyglądu, to właśnie oni najbardziej przypadli mi do gustu w całym Oblivionie
W Obliviona grałem wojownikiem, więc wybór padł na Redgara, całkiem przyjemnie się grało, przypadł mi do gustu bardziej niż Cesarski, innych nie testowałem.
Zagłosowałem na mroczne elfy.Po prostu mam słabośc do nich .Oczywiście grałem jako ni to wojownik ni to czarodziej.Coś pomiędzy tymi klasami.Ogólnie mroczne elfy są super.
Elf wysokiego rodu moim wyborem. W Morrowindzie jest to jedyna sensowa klasa na maga, breton to popierdółka. Choć magia była co co tu dużo mówić, mało użyteczna. Przekształciłem więc maga w jego lepszą pancerną wersję. Te chore wręcz kary do odporności i tak po 20lvl nie przeszkadzały, znak atronacha(mogę się tu pomylić) i tak absorbował swoje. Potem był jakiś amulet +25 do pochłaniania zaklęć więc zdarzały się monety kiedy mag mnie tłuk a ja poszedłem po paluszki ;0.
No ale to Oblivion, no i tu był sentyment. Ponownie zagrałem elfem, ale tym razem TES4 mnie od siebie po krótkim czasie odepchnął. Zawiodłem się na nim, po prostu. Co nie zmienia faktu że wysokie elfy dalej wciąż są mym faworytem.
Argonianin wymiata , nim najbardziej lubie grać , mam jak na razie 49lvl , jeszcze tylko te 5 punktów do Atletyki i chyba maks poz będzie . 2 postać to 23 lvl wysoki elf , gdyby nie przyzywanie to nie wiem jagbym sobie radził w otchłani , może bym sobie poradził mam pełno czarów i many, niecierpie xilivai , utrapienie magów! Mam wiele postaci ,ale głownie nie grałem w taką więcej niż do 3lvl , mam nawet damona (mod) . Dobra 3 postać to 12 lvl ceserski ,wraz z kumplem przechodziliśmy od nowa gre , a on ma kota kha..kha.jita enought?