Chwala tworcom, ze nie popelnili bledu z DA. Chcielibyscie zeby w Polsce bylo tak jak tam...?(patrz link). Ja mam corke i bardzo bym nie chcial zeby grala w gry, w ktorych jest taki syf...
Chodzi o to zeby nie robic z syfu normalnej rzeczy - tak jak to sie dzieje w krajach skandynawskich czego przykladem jest ten filmik - a po co syf w grach - wiadomo, ze glownie dzieciaki w to graja...niedlugo okaze sie, ze ladowanie psa tez jest normalne - "...nie badz zoofobem" , "dzis wszyscy jestesmy zoofilami" "Pozwolcie mnie i mojej kozie adoptowac dzieci" - juz widze te transparenty:D
Trochę przesadzasz moim zdaniem. Rozumiem przekaz ogólny, ale zoofilia to zboczenie seksualne, a homoseksualizm nie podpada pod to. Ale to akurat nie jest ważne - jak dla mnie mogą sobie wstawiać do gry jakiekolwiek opcje, łącznie z zoofilią nawet, po prostu je ominę i nie skorzystam. ;p
Też mi się nie podoba sytuacja, w której dziecko stawiane jest w sytuacji dwójki rodziców jednej płci, ale "świat idzie do przodu" i prędzej czy później będziemy musieli nauczyć się z tym obchodzić nie tylko w grach komputerowych (gdzie przynajmniej jest opcja wyboru czy chce się tego doświadczać), ale i w życiu codziennym, w naszym kraju.
Hej, co za problem? Każda gra ma oznaczenie PEGI, a jeśli kupowałeś w Stanach ma oznaczenie ESRB. Kontroluj to, w co gra Twoja córka i po problemie. Obie wspomniane gry mają PEGI 18, więc gracze powinni być pełnoletni. Zapewniam Cię, że w żadnej grze PEGI 12 nie znajdziesz żadnej łóżkowej sceny, nie tylko gejowskiej. Domaganie się usuwania takich rzeczy z gier jest porównywalne z domaganiem się zakazu produkcji jakichkolwiek materiałów ponograficznych, bo, mimo że są przeznaczone wyłącznie dla dorosłych, oglądają je dzieci. Jeśli nie chcesz oglądać latających flaków, nie idziesz do kina na horrory, nie chcesz patrzeć na homoseksualny seks - nie klikasz w tę opcję. Zwalanie odpowiedzialności na twórców jest co najmniej niedojrzałe. Jeśli dziecko, nieświadome co się stanie, kliknie, to jest to wina jego opiekuna, który pozwolił grać w nieodpowiednią dla wieku grę. Kontrolowanie gier pociechy nie jest takie trudne jak się wydaje. Ja też nie dałbym sześciolatkowi grać w Alien versus Predator, nowe przygody Kratosa albo GTA, chociaż nie ma tam chyba ani jednej sytuacji gejowskiej. Każda gra ma swoich odbiorców, więc moim zdaniem naciskanie na twórców, żeby zmieniali gry według naszego widzimisię jest zabiegiem nietrafionym i szkodliwym dla rynku. Jest inna opcja: nie podoba Ci się gra? Uważasz, że twórcy przesadzili, zepsuli ją? Nie chcesz mieć kontaktu z całością lub częścią jej zawartości? NIE KUPUJ. Proste.
eimyr, gdybym widział opcję "Podziękuj", to bym z niej skorzystał, bo wyłożyłeś rzecz jasno.
Mam wrażenie, że z grami jest jak z książkami w pewnym momencie. Wiadomym jest, że istniały indeksy ksiąg zakazanych, papieskie i biskupie, również pojedyncze książki płonęły, jeśli podpadły po prostu możnym.
W Polsce (Koronie) było całkiem spoko do końca Renesansu, fraszki Kochanowskiego, czy dwie księgi pieśni, były, z literatury najpopularniejszej, trochę jednak nieobyczajne w pewnych momentach. XVII wiek to już ostra biskupia cenzura (choć na dworach i tak robili swoje, hehe), która ciągnęła się potem dosyć długo, oczywiście ze zmianą wykonawców, biskupi won, przyszedł carat. Carska cenzura nie dopuściła do druku choćby Ody do młodości Mickiewicza. Była to raczej cenzura już polityczna. Pomijam, bo i nie u nas, też wyjątek w postaci Rewolucji Francuskiej, ogromnej wtedy wolności druku.
Cenzura polityczna trwała, jednakże cenzura obyczajowa znowu rosłą w siłę; schedę po biskupach przejęło mieszczaństwo.
W końcu druk jednak doczekał się niesamowitej wolności, oponowanie (w duchu obyczajowym) dzisiaj przeciw drukowaniu czegoś trąciłoby śmiesznością.
Jednakże gry wciąż są ograniczane mieszczańską obyczajowością: młodzi odbiorcy, mimo wszystko jeszcze świeża rozrywka; chęć twórców, by nie wkurzać jak największej liczby potencjalnych konsumentów itd.
Ale skoro wiekszosc ludzi obrzyda homo(hetero jest wpisane w nasz genom, wiec naturalnie sceny hetero sa dla nas bardziej zjadliwe - homo to choroba usunieta, nie tak strasznie dawno, z list chorob za namowa odpoiedniego lobby) to dlaczego tego nie uszanowac.
Ok - uszanujmy gejow - niech beda osobne wersje dla wafli i tyle - tak jak sa osobne kina, knajpy i "gazety"
Sorry , ale chyba mam tez jakies prawa i wielu innych (jak badania pokazuja - wiekszosc) o podobnych pogladach?
Tak, masz swoje prawa tak samo jak oni. Kiedyś już tak było, że były osobne kina, knajpy i gazety. Tylko akurat nie dla homoseksualistów, tylko dla Murzynów. Ja rozumiem, że teraz to jest kwestia raczej wygody, że są gejowskie pisma i bary, gdzie ci ludzie mogą czuć się swobodnie. To czego nie rozumiem, to to, w jaki sposób czujecie się wystawieni na naruszanie Waszych praw przez homoseksualistów. Ja gejem nie jestem, nie kupuję gazet z gołymi panami, nie chodzę do gejowskich barów ani kin, nie angażuję też swoich postaci w wątki homoseksualne w grach. W żaden sposób istnienie gazet, kin, knajp czy też tych wątków o których mowa nie narusza mojej prywatności. To trochę tak, jakby mówić, że gorszy nas pornografia, której nie oglądamy albo istnienie barów ze striptizem, do których nie chodzimy. Inni chodzą i oglądają i krzywda nikomu się przez to nie dzieje, dopóki nikt nikogo siłą do tego nie zmusza.
Jak mówisz "uszanujmy gejów". Świetnie! Istnienie takich wątków w grach to właśnie jedna z metod. Dopóki nikt nikogo nie zmusza do prowadzenia gejowskiego romansu, nie widzę w tym nic złego. Spośród chyba sześciu możliwych romansów w DA był jeden gejowski i jeden lesbijski. Moim zdaniem heteroseksualna większość nie ma co się obawiać o swoje prawa. A jeśli gra nadal się nie podoba, możemy sprzeciwić się za pomocą portfela. Nie kupować.
homo to choroba usunieta, nie tak strasznie dawno, z list chorob za namowa odpoiedniego lobby)
JEEE!!!!! Lobby żydowskie, loże masońskie, kryptolewica! Owo "odpowiednie lobby" to tak zwane "Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne", które klasyfikuje wszystkie istniejące choroby psychiczne. Uznano, że homoseksualizm nie jest jedną z nich (no, ale przecież na pewno zasiadają tam sami utajeni geje i lesbijki ).
A przy okazji, to jest taki off-top, że głowa boli.
Ok. Nie ma lobby. W latach 70 wiedza na temat psychiatri byla na wysokim poziomie , wiec czemu jeszcze wtedy to byla chorba, a teraz juz nie jest.
Jezeli uwazasz ze przerozne lobby nie dzialaja to albo zyjesz w utopi albo jestes lobbysta ( przypomne ze lobbing jest oficjalna forma dzialalnosci) - a propos - podczas ostatniej "pandemi" grypy przeciez zadne lobby nie dzialaly...<lol><naiwni ludzie>
Rownie dobrze moge powiedziec - skoro waflom nie podoba sie ze w danej grze nie ma gejostwa to niech jej nie kupuja...niedlugo bedzie obowiazek zatrudniania gejow(ta akcja jest proba wymuszenia na producentow gier do wlaczania motywow homo - przypomne ze byly propozycje procesu wobec producentow ME2 - a gdzie ich prawa do wolnosci slowa, przkonan i wolnosci ich tworczosci - czy ja juz nie mam prawa zrobic gry, napisac ksiazki, nakrecic filmu bez gejow-superbohaterow) , bo inaczej okazesz sie homofobem. Nie uwazacie, ze to zmierza do swiata , w ktorym mniejszosc narzuca cos wiekszosci...