Voss w "SW:TOR"


Na oficjalnej stronie gry Star Wars: The Old Republic" pojawiła się zupełnie nowa planeta – Voss.

sw:tor, voss, planet

Voss jest planetą, na temat której więcej jest pytań niż odpowiedzi. Odkryto ją przez przypadek, na krótko po podpisaniu Traktatu z Coruscant. Początkowo uważano, że jej skaliste płaskowyże, niezdobyte szczyty i w zielone lasy zamieszkują jedynie Gormakowie, zaawansowana technicznie (choć nie znająca lotów w kosmos) rasa o niezwykle wrogim usposobieniu. Kiedy poznano kolejny, znacznie mniej liczny gatunek, galaktyka się we wrzawie wszczynanej na nowo wojny.

sw:tor, voss, planet

Początkowo odizolowani na jednym wysokim szczycie i zdziesiątkowani przez miliony wrogów, nie będący Gormakami mieszkańcy określali się imieniem, które nadali swemu światu: Voss. Przegrywając wojnę z nieubłaganym przeciwnikiem, który postrzegał ich jako zakłócenie naturalnego porządku, będący pod presją lud Voss zdołał przetrwać stulecia ataków Gormaków dzięki dyscyplinie i treningu swych Komandosów, rozmieszczeniu fortyfikacji ich górskiego miasta oraz niezłomnemu przewodnictwu Mistyków Voss.

sw:tor, voss, planet

Mistycy, to niewiarygodnie potężni użytkownicy Mocy. Zarówno Jedi, jak i Sithowie zgadzali się co do tego, w przeciwieństwie do Vossów, którzy nie wiedzieli nic o Mocy i nie byli zainteresowani opinią obcych. Wizje Mistyków były bezbłędne. Naród podążał za nimi i dzięki temu zdołał przetrwać. Gdy Imperium Sithów postanowiło podbić planetę, Republika chciała stanąć w jej obronie, lecz Mistycy przewidzieli oba scenariusze i w efekcie flota Republiki zniknęła, Imperium zostało upokorzone i dwie potęgi przybyły na Voss w pokoju, pragnąc zdobyć względy mieszkańców.

A oto krótki film przedstawiający Voss:

Odpowiedz
Fajnie, fajnie, ale warto by poddać tego newsa solidnej korekcie.
Dzisiaj podzielę się z wami opowieścią o hipokryzji, kłamstwach i małych dzieciach.

Jak wszyscy dobrze wiedzą, nam Szajt został wykopsany z gry. I pewnego pięknego dnia, dostałem na forum taką oto wiadomość:

Cytat

Po namyśle uznałem, że dobrze zrobiłeś usuwając mnie. I to dla mnie samego. Chociaż szkoda mi konta, które tak długo pielęgnowałem, to przynajmniej już nie ryzykuję uzależnienia od zabawy oraz kontaktu z niektórymi idiotami. A więc dzięki, Rang.

Pozdrawiam.


Szajt! Z twoich ciągłych powrotów wnioskuję, że jednak skasowałem cię zbyt późno i uzależnienie jednak się rozwinęło. Zatem nie dziękuj mi, bo zawiodłem... Ale postaram się jak mogę, byś pozostał na odwyku, chociaż tak mogę ci jeszcze pomóc...
Odpowiedz
Patrzę na nazwę tematu i już myślałem, że Trila wkręcili do gry. I zamarzyłem o NPCu jeżdżącym na rowerze.
Odpowiedz
← Nowości

Voss w "SW:TOR" - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...