Square-Enix, studio odpowiedzialne za wydaną niedawno trzynastą część serii Final Fantasy, przedstawiło wyniki sprzedaży swojego dzieła na rynku amerykańskim.
Po pięciu minionych dniach od premiery gra trafiła do miliona amerykańskich domów. Uwzględniając przy tym również świetną sprzedaż w Europie można śmiało stwierdzić, że te pięć dni było najlepszymi w historii całej serii. Sukces ten nie byłby jednak możliwy, gdyby gra nie została wydana jednocześnie w Europie i Stanach Zjednoczonych, co nie miało miejsca w przypadku poprzednich odsłon. Wtedy to gracze mieszkający na starym kontynencie musieli się liczyć ze sporymi opóźnieniami względem amerykańskich premier. Do sukcesu (nie)pechowej "trzynastki" przyczynił się również najprawdopodobniej fakt, że gra została wydana jednocześnie na dwie konsole – Playstation 3 oraz Xbox 360.
Słowem przypomnienia: cztery dni od premiery w Kraju Kwitnącej Wiśni najnowszy Final Fantasy został zakupiony przez 1,5 mln Japończyków. Wydawca licząc na dalszą sprzedaż tytułu wypuścił do sklepów na całym świecie 5 mln pudełek, z których 2 mln trafiły na rynek japoński.