You're one... „ugly” motherf***er!


predators, plakat

W tym momencie każdy, kto choć raz oglądał „Predatora”, musiał uśmiechnąć się od ucha do ucha i przypomnieć sobie tę jedną z najbardziej kultowych scen, kiedy to Major „Dutch” po raz pierwszy widzi prawdziwą twarz bezwzględnego kosmicznego łowcy. Takich tekstów i scen, które zapisały się złotymi głoskami w kulturze masowej jest o wiele, wiele więcej. Trudno się temu dziwić, bo dzieło Johna McTiernana to jedno ze szczytowych osiągnięć kina akcji lat 80’ i 90’ – filmy, który pomimo sporej liczby niedociągnięć, tandetnych dialogów oraz sztampowych bohaterów, wciąż ekscytuję oraz wciąga do granic możliwości.

Znakomite zdjęcia, świetne miejsce akcji, klimatyczna muzyka i wisienka na torcie w postaci Arnolda Schwarzeneggera. Na dodatek ta aura niepokoju przed nieznanym oraz śmiertelnie niebezpiecznym wrogiem, który czyha na każdym rogu i wystarczy chwila nieuwagi, aby zakończyć swój żywot z podziurawionym bebechem. Nawet najbardziej doświadczeni oraz opanowani komandosi zaczęli się powoli łamać, kiedy poznali prawdę, że to oni są tym razem zwierzyną i to bezsilną wobec tego faktu. Podsumowując – miód i 150% testosteronu.

Moda na odgrzewanie hitów sprzed lat nadal trwa, a więc kwestią czasu było zanim ktoś sięgnie po legendarnego „Predatora”. Jak wiadomo, na stołku reżyserskim ma spocząć Nimrod Antal, a producentem oraz głównym scenarzystą tego dzieła jest znany i lubiany Robert Rodriguez. Przyznam, że byłem dość sceptycznie nastawiony wobec tego pomysłu (szczególnie po informacji, że w roli głównej został obsadzony Adrien Brody) i jestem przeciwnikiem wznawiania kultowych serii, ale… pierwsze sceny z filmu „Predators” wyglądają bardzo smakowicie.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Fabuła będzie skoncentrowana na zespole śmiałków, złożonego z najbardziej bezlitosnych morderców i tego typu mętów, jakich na świat wydała dumna matka Ziemia. Degeneraci zostają porwani na tajemniczą planetę, gdzie bezwzględna rasa Predatorów rozpoczyna na nich polowanie, w ramach lokalnych igrzysk. By przeżyć, muszą porzucić wszelakie niesnaski i zacząć współpracować, co wcale nie będzie takie łatwe. Wyraźną inspiracją dla tytułu jest pierwsza część z 1987 roku – ma być mrocznie, niepokojąco oraz krwawo.

Do projektu zostali zaangażowani m.in. Adrien Brody, Laurence Fishburne, Topher Grace i Danny Trejo. Premiera w wakacje.

Ja czekam z niecierpliwością, ale będę zasmucony, jeżeli nie będzie jakiejś sceny podobnej do tej:

Plik wideo nie jest już dostępny.

Odpowiedz
← Nowości

You're one... „ugly” motherf***er! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...