[DA1] Błędy w Dragon Age

Ten temat pojawi się prędzej czy później, więc można go założyć już teraz ku przestrodze, jak inne jemu podobne. Na szczęście DA to nie Gothic III, ale błędy zawsze się znajdą.

To co dotąd osobiście znalazłem, to problem z czarami. Rzucam na przykład taką "śnieżynkę" w potwora, mana mi schodzi, włącza się cooldown czaru, a przeciwnik biegnie w moją stronę przez dobre 3 sekundy i dopiero zamarza. Podobnie jest np. ze stożkiem zimna. Rzucam go, pojawia się napis, pojawia się cooldown, a mój mag rzuca sobie go po kilku sekundach w zupełnie inne miejsce niż chciałem. Jeśli chodzi o "Chain Lightning", to nie rozumiem tego czaru, bo jest tylko trochę silniejszy od zwykłej błyskawicy i niczym się nie różni. Próbowałem rzucać go na różne sposoby na różnych przeciwników, Emisariusze zwykle go odpierają, a pojedynczy frajerzy dostają trochę obrażeń i nikt poza nimi. Trochę drętwo jak na 4 poziom zaklęć. Dochodzi jeszcze zbieranie przedmiotów ze zwłok z odległości 3 metrów. Krzywdy to nikomu nie robi, ale wygląda dość śmiesznie, jakbym robił to telekinetycznie.

A Wy co na to?
Odpowiedz

Cytat

To co dotąd osobiście znalazłem, to problem z czarami. Rzucam na przykład taką "śnieżynkę" w potwora, mana mi schodzi, włącza się cooldown czaru, a przeciwnik biegnie w moją stronę przez dobre 3 sekundy i dopiero zamarza.


A ja nic takiego nie zaobserwowałem...

Cytat

Jeśli chodzi o "Chain Lightning", to nie rozumiem tego czaru, bo jest tylko trochę silniejszy od zwykłej błyskawicy i niczym się nie różni.


Łańcuch błyskawic? U mnie działa całkiem dobrze. Pamiętaj, że siła zaklęć zależy od atrybutu magii. 40 już całkiem pokaźny ubytek w wrogim hp widzę. A! No obrażenia magiczne zależą od kostura.


Cytat

Dochodzi jeszcze zbieranie przedmiotów ze zwłok z odległości 3 metrów. Krzywdy to nikomu nie robi, ale wygląda dość śmiesznie, jakbym robił to telekinetycznie.

Zwróć uwagę, że masz 4 członków drużyny. Podnosi ten kto ma najbliżej, być może nie zauważyłeś tego. Ja tam w każdym razie nie widziałem nic tak drastycznego.
Odpowiedz
Nie nie, zawsze zbieram przedmioty moim bohaterem, a on podnosi je stojąc 3 metry od ciała. Magii mam 40, a łańcuch błyskawic to nadal zwykły piard
Odpowiedz
Fakt, jest parę usterek. Czasem się przeciwnicy klinują w różnych miejscach (jak ten nieszczęsny smok Dany`ego np.), jest też dziwna sprawa z rzucaniem czarów - wystarczy, że w momencie kliknięcia ktoś jest w zasięgu stożka zimna na przykład, potem cała grupka się rozbiega w różne strony, a i tak wszyscy dostają z czaru - czyli liczy się tylko to, że w momencie kliknięcia byli w polu rażenia. Podobnie jest z uderzeniami - taki ogr wystarczy, że zacznie wyprowadzać cios i i tak Cię walne, nawet jak zdążyć teoretycznie uciec wizualnie poza jego zasięg. Szczegóły, ale czasem denerwujące. ;p
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Lionel dnia piątek, 11 grudnia 2009, 15:48 napisał

Czasami, ale niezwykle rzadko, pojawiają się dialogi niesprecyzowane co do płci, tzn. moja elfka jest uznawana za mężczyznę. Tai błąd mały i rzadki.


Taa, mam to samo, tyle że do mojego elfa mówią czasem "pani". Dość mnie to drażni, ale zdarza się na szczęście rzadko.
Co do innych błędów, to napotkałem je tylko raz: zagadałem do Shale w posiadłości Arla w Denerim i nagle znaleźliśmy się kuchni kilka pomieszczeń dalej .
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Finrod dnia niedziela, 13 grudnia 2009, 16:27 napisał

Co do innych błędów, to napotkałem je tylko raz: zagadałem do Shale w posiadłości Arla w Denerin i nagle znaleźliśmy się kuchni kilka pomieszczeń dalej .


Miałem podobnie tyle, że w Orzammarze na arenie, po "zagadaniu" do któregoś z npcków.

Ostatnio bardzo ciekawy błąd:
SPOILER
Rozwaliłem wszystkie plugawce w wieży magów, na szczycie Uldreda rozwaliłem, ale po jakimś czasie wybrałem się ponownie do wieży i na szczyt, a tam... Uldred ;O
Odpowiedz
Kolejna rzecz - często mogę rzucać zaklęcia czwartego poziomu do pomieszczeń, w których nie stoję (np. pokoju obok). O ile to dałoby się jeszcze na upartego jakoś wytłumaczyć, o tyle "Cone of cold" czy inne "stożkowe" zaklęcia mogą być rzucane przez ścianę i ranić przeciwników za nią. No i "Chain Lightning" nadal mi nie działa Leci pojedynczy pocisk, zadaje 22 obrażeń i nic więcej, niezależnie od tego na kogo, jak i gdzie rzucam. A kiedy Death Horror rzucił ten czar na mnie, wykosił mi prawie całą drużynę, więc nie wiem gdzie tkwi błąd
Odpowiedz
Później to zbierzcie i pchnijcie meila do BioWare, może poprawią z następnym patchem
Odpowiedz
Po rozmowie z wilkołakami w lesie Brekiliońskim wypadłem poza tekstury planszy i chodziłem sobie po czarnym kółku gdzieś "pod ziemią" aż wyszedłem nagle na miejsce przejścia do obozu elfów

[Dodano po 18 minutach]

A teraz z niemałą przykrością stwierdzam, że wilkołaki są... nieśmiertelne :O Zdejmuję im cały pasek hp, mają 0 punktów życia i ciągle mnie atakują. Nie da się im nagle nic zrobić, niezależnie od broni, czaru, rodzaju obrażeń czy ataku. Co ciekawe, mam tak tylko ze zwykłymi wilkołakami, które mają nazwy wyświetlone na żółto. Silniejsze wilkołaki, z białymi nazwami, zdychają jak trzeba.
Odpowiedz
Gdzieś w Deep Roads też miałem to z wyjściem poza planszę. Ale z wilkołakami i w ogóle z żadnymi mobkami nigdy nie miałem problemów.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Ja napotkałem oba problemy. Taką nieśmiertelność u generała w dzielnicy handlowej, który dzielnie walczył mimo, że już nie żył. Oczywiście przegrałem tę walkę, a po wczytaniu waleczny hurlok był już w stanie pogodzić się ze śmiercią (na szczęście). Poza mapą swobodnie wędrowałem po wczytaniu autosave'a po zakończeniu gry.
Odpowiedz
Ja miałam dość dziwny błąd. W czasie questu towarzysza dla Oghrena ,po rozmowie z Felsi wyszłam z karczmy i wzięłam rozmowę z Oghrenem. Jak skończyli gadać , cała drużyna wylądowała na środku jeziora Kalenhad, dosłownie nad wodą. Wyglądało to dość zabawnie. I wszyscy mogli normalnie się poruszać, ale i tak trzeba było zrestartować. ;/ Co do innych błędów (nie wiem czy to się do tego zalicza) to często wywala mnie z gry w trakcie walki i pojawia się ten komunikat Windowsa. Najbardziej wkurzający błąd. Wy też to macie?
Odpowiedz
Spotkał się ktoś z błędem że ni może rzucić żadnego czaru na samym początku grze, jeszcze w pustce przeciw ognikom? Prosze o pomoc
Odpowiedz
← Dragon Age

Błędy w Dragon Age - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...