Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Ofensywa szulerów"!
„Ofensywa Szulerów” wpadła w moje ręce zupełnie przypadkiem. Przechodząc dworcowym tunelem, kątem oka zobaczyłem nazwisko, które wywołało we mnie przyjemny dreszcz podniecenia. Ćwiek. Jakub Ćwiek. Bez zastanowienia wyłożyłem pieniążki, licząc na literacką ucztę i wróciłem do domu, żeby ją skonsumować. Niestety, po przeczytaniu czułem lekki niedosyt.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!