Ilość postów: 31
Dobrze, najpierw podam ten jeden błąd: w ostatnim akapicie pisze "Rekrut w czasie...". Na maga szkolą się Nowicjusze. A teraz tylko lekki krytycyzm, a mianowicie historia z magami inaczej się układa. Przyjęli Inkwizytora... ale tylko dlatego, że unikają konfliktu. On sam się wprowadził, mając na celu wyszkolenie swojej armii i studiowanie historii Świętego Płomienia. Magowie zachowują swoje przywileje i suwerenność, aczkolwiek nie mają nic do powiedzenia przy słowach Inkwizytora. Ignatius zachowuje swoje zdanie tylko przy sprawach dotyczących samego klasztoru, nie jego "wnętrza" (czyli rekrutów i nowicjuszy). Magowie są tak naprawdę zakłopotani i lekko zdenerwowani, oczekując odejścia Inkwizytora, jednocześnie przybycia skutków jego pracy.
Gość_*
A więc... Jak w końcu zostać/mieć szanse zostać magiem?