Kac

Witam
Ja wiem, że tworzymy społeczność noł naljfów wg. wielu osób (pozdro Vanita xD) ale stan po chlańskowy spotyka wielu.
Pytanie, jakie wy macie metody na pozbycie się owej podłej dolegliwości jaką jest kac/kaczor xD ?


Świadomie w pierwszym poście nie przedstawiam swojej. Jako człowiek aktualnie skuty jestem ciekaw, jakie to mają innowacyjne rozwiązanie fani baldura i innych gier, gdzie elf chędoży nam żony. Szalom
Odpowiedz
Sentencjonalnie powiem, że na kaca najlepsze jest powietrze z pompki od materaca.


Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek dopadł mnie prawdziwy true epic kac zabójca, trudno to stwierdzić. Ci, którzy go mają, twierdzą, że to nic, a Ci, którzy nie mają, ale chcą wyjść na zawołanych pijaków, twierdzą, że mają go zawsze po imprezie Poza tym moja niezwykła pryncypialność sprawia, że nie zaliczam się do młodzieży, która szlaja się bez przerwy po pubach i chwali, na ile metrów ostatnio rzygała. Toteż doświadczenia nie mam. Ale cóż... Po ostatniej libacji było mi lepiej jak rano robiłem sobie prysznic zmienny (ciepło - zimno i tak w kółko), wypiłem taki rozpuszczalny preparat witaminowy (nie pamiętam nazwy) i zjadłem ciepły rosół
Odpowiedz
Ewentualnie można rzucić się w morskie fale i odśpiewać pod wodą "Acropolic adieu, adieu, mon amour!" Mieszkam w górach, to i nie powiem czy działa xD Ale spróbować można.

Na kaca. Hmm... Przespać, przepić wodą, schować za okularami przeciwsłonecznymi, ale najważniejsze to wziąć prysznic - koniecznie umyć czerep. Ewentualnie albo nie chlać, albo mu uciekać. Kacowi znaczy.
Odpowiedz
To za Tobą kac biega? ;D Jeśli tak, to zamiast uciekać, daj mu w łeb patelnią.
Odpowiedz
Zaczyna biegać jak się go raz wywoła.

Za mną nieeeeeeeeee, chwilowo nie mam powodów do chlania: Mąż mnie kocha i nie planuje zostawić, kochankowie grzecznie siedzą w szafie, kasy nigdy nie miałam za dużo xD... Wszystko w normie xD Po co tu pić...
Odpowiedz
Czasem jest kac, czasem nie ma. Reguł brak. Ale jeśli już się zdarzy, to najlepiej zmusić się do wstania, jakiś apap x2, litr coli w łapę i do łóżka. O ile możemy jeszcze pospać (najlepiej kilka następnych godzin) i przebudzać się co jakiś czas, żeby złapać łyka coli, to po finalnym przebudzeniu powinniśmy być do życia.

A jak lekki kacyk to mija sam jak się dobrze najem. I tyla.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Łe. Cola tylko pobudza pragnienie, pozostawia w ustach niesmak i lepkość. Według mnie to zły wybór w przypadku kaca. Lepsza już woda mineralna.
Odpowiedz
Według Ciebie, dokładnie. Mi cola pomaga jak nic innego.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Łeb pod zimną wode i puszka Tigera. Do roboty i żyjemy.
Odpowiedz
Oj, Tar ma racje, chociaż unikam wszelkich zabójczych libacji kiedy wiem, że następnego dnia muszę coś zrobić z samego rana.

A jak mam wolne... Zasadniczo przez pierwsze parę godzin przewracam się po łóżku, marudzę i przeklinam. W między czasie wstanę po coś do picia (zahaczając po drodze o prysznic) i chowam się znowu pod kołdrę. Najlepiej z głową. Jeżeli jeszcze komuś chce się mnie słuchać dalej marudzę i gadam od rzeczy. A, i wpieprzam wszystko, co jadalne i nawinie mi się pod rękę.

I podobno woda jest niedobra na kaca. Nie pamiętam dlaczego, ale siostra zawsze kiedy mnie rano musi reanimować po imprezie daje mi sok i chowa wodę.

kami! Możesz pić, bo jest dobrze. Po prostu. Powody się zawsze znajdują.
Odpowiedz
Ha! Dlaczego te rady są dawane "na poranek" skoro wtedy już jest za późno? Najprostsza metoda to (najlepiej przy wódce, albo wszystkim, co trzeba popijać) dawać duuuużo popity (chyba, że ktoś ma kompleks twardziela), a przed pójściem spać pół litra wody z czymś bezalkoholowym - sama woda przepływa wtedy przez nas jak przez dziurawe wiadro, więc musi mieć COŚ, co ją zatrzyma w żołądku (są teorie, że fajnie, jak z solą, ale chyba nie próbował pić wody z solą, gdy na widok wszystkiego robi się niedobrze... ew. sok z pomidorów). Zależnie od organizmu poranek będzie dużo przyjemniejszy

U mnie to działa lepiej niż wszystkie 2kc i inne gówna (no ponad 10 zł dla studenta wiadomo...). Polecam - właśnie tak spędzam ostatnie dni urlopu
Odpowiedz
Skacowanym zawsze proponuję swoiste kacowe panaceum - Piwo. W odpowiedniej temperaturze, w odpowiednim towarzystwie. Kac mija jak ręką odjął
Odpowiedz
Zdecydowanie nie jestem pewna tej soli. Kiedyś próbowałyśmy otrzeźwić koleżankę kawą, ale ktoś zamiast cukru wsypał sól. Dziewczyna rzygała dalej niż widziała. Mam silne przeczucie, że w przypadku wody z solą efekt byłby podobny. ;p
Odpowiedz
Dobrze prawicie dzieciaki, widać więcej pijecie ode mnie xP xD

A tak przyznam szczerze, że powód do kaca miałam tylko jeden - staram się pić mądrze jak już piję i nie mieszam zbytnio. A tamta impreza... No tak, masakra mogła być rano, ale na szczęście pozbył się mój organizm w dosyć nieprzyjemny dla psychiki sposób wszelkich toksyn ze środka i rano ze wszystkich biesiadników obudziłam się najświeższa. Więc może to kolejny sposób na kaca...

Jak to mówią: cel uświęca środki xD
Odpowiedz
Ja mam idealny sposób na kaca - nie pije
Odpowiedz
Mhm, taaaa I co może jeszcze xD
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Ati dnia czw, 15 paź 2009 - 14:36 napisał

Zdecydowanie nie jestem pewna tej soli. Kiedyś próbowałyśmy otrzeźwić koleżankę kawą, ale ktoś zamiast cukru wsypał sól. Dziewczyna rzygała dalej niż widziała. Mam silne przeczucie, że w przypadku wody z solą efekt byłby podobny. ;p



nie no kawa z solą to daj spokój... chodzi raczej o coś, co jest słone i się to pije normalnie, np. sok pomidorowy albo inne takie, bo sól zatrzymuje wodę w organizmie (co można sprawdzić zjadając pół kilo słonych orzeszków popijając trzema piwami... idealny sposób, gdy nie ma się gdzie wysikać, albo gdy nie można za często np. w pociągu, samochodzie...)
Odpowiedz

Cytat

Wszystko w normie xD Po co tu pić...


Ah, kami! Przecież pić powinno się właśnie ze szczęścia. Picie w nieszczęściu to najprostsza droga do nałogu, jak uważał doktor Janusz Korpacki (aczkolwiek wyrażał to w innych słowach) ;D
Odpowiedz
http://www.youtube.com/watch?v=dquEu4eRISE

To jest dobre na kaca.



Zależy też jaki kac. Czasem bywa moralny:D

Cieniste Ostrza Nocy
... Wśród mroku przemykamy ...
... Jak jedna czarna toń, ta nasza rodzina ...
... Poznaj Cienia ...
... Witaj wśród Ostrzy ...
... Właśnie twój świat się już zmienia ...
... Mój już dawno zmienił swój tor ...



Odpowiedz
*zimny, naaaprawdę zimny prysznic.

*ciepła herbata

*leżenie krzyżem na podłodze

*opcja dla osób mieszkających na odludziu: rano wyskoczyć bez ubrania na dwór, założyć gumiaki i pobiegać chwilę po podwórku (najlepszy efekt w zimie), po powrocie, po kacu ani śladu.
Odpowiedz
← Użytkownicy

Kac - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...