Wielkie wieści dla wszystkich fanów Piratów z Karaibów! Studio Disneya poinformowało niedawno o zarysach fabuły czwartej części kultowego filmu. Choć od premiery 'Na krańcu świata', czyli ostatniej części, minęło już trochę czasu a plotek na temat kontynuacji nie miara, to teraz wiemy, na czym stoimy. Czwarta część będzie nosić tytuł Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides (Piraci z Karaibów: Na Dziwniejszych Wodach). I to wie chyba już każdy porządny fan serii. Jednak to nie wszystko...
Prawdziwe nowości dotyczą bowiem historii, na której będzie bazować film. Może zaskoczyć Was fakt, że taki tytuł dla swojego dzieła już kiedyś ktoś wymyślił i napisał o tym nawet całą książkę. Tim Powers to człowiek odpowiedzialny za powieść, której głównym bohaterem też jest niejaki Jack. Jeśli kiedykolwiek książka wpadła Wam w ręce, to nie myślcie, że wiecie wszystko. Bohater powieści Jack oraz filmowy Jack Sparrow mają bowiem ze sobą niewiele wspólnego, więc nie musimy się raczej obawiać, że nasz ulubieniec straci którąś ze swoich charakterystycznych cech i stanie się kimś kompletnie innym. Nic dziwnego więc, że autor książki jakoś nie wyobraża sobie, w jaki sposób Disney faktycznie zaadoptuje jego książkę i przeniesie ją na wielki ekran. Jak sam mówi 'Oglądałem wszystkie trzy części nieraz i jedyne co przychodzi mi do głowy to to, że Disney może wykorzystać przygodę do Fontanny Młodości. Mój Jack i Jack Sparrow mają ze sobą naprawdę niewiele wspólnego, są kompletnie różni. Jedyne czego jestem pewien to wykorzystania przygody do Fontanny, bo właśnie to Disney zasugerował na końcu ostatniego filmu.'
Niemniej, największym zmartwieniem autora książki nie jest to, w jaki sposób Disney wykorzysta jego dzieło, ale czy w ogóle tak się stanie. W związku ze zmianami w kierownictwie Disneya sam filmowy Sparrow, Johnny Depp, powoli traci entuzjazm do pracy i jak sam mówi z filmem powiązany jest na razie tylko 'potencjalnie'. Wszystko zależy od scenariusza oraz nowego kierownictwa, z którym będzie musiał współpracować.