Oho... widzę, że jednak Disney zdecydował się na odcinanie kuponów od bardzo dobrych i przynoszących niezłe pieniądze "Piratów"
![](/view/images/emoticons/default/wink.gif)
Pytanie tylko po co, skoro w wyśmienity sposób i w dobrym stylu zakończono trylogię? Po co więc robić ekshumacje trupa pogrzebanego już dawno ze wszystkimi honorami, na pięknym i bogatym pogrzebie? Wiem, wiem... jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
No bo życie pokazuje, że zmiana reżysera i wszystkich pobocznych aktorów wychodzi źle każdej kontynuacji w 90% wypadków. Wiadomo, że Verbinski nie zekranizuje raczej czwartej części, bo ma na głowie Bioshocka i dwa inne projekty. Wątpliwe czy kto inny da radę pociągnąć te robotę, a jak nawet tak to zapewne będą już inni Piraci
![](/view/images/emoticons/default/tongue.gif)
Na 100% raczej nie będzie też Blooma i Knightley, co pokazuje ostatnia scena "Na krańcu świata" wyświetlona po napisach końcowych. Może nie jestem jakimś specjalnym fanem talentu tego duetu, ale ciężko mi sobie wyobrazić na ich miejscu kogoś nowego. Bo jeżeli na ich miejsce ma przyjść Zac Efron i jakaś kolejna modelka blondynka-idiotka, to dziękuje postoje :'d
No i po kiego grzyba robić z wymienionej w newsie książki podstawę, skoro pasuje ona do klimatu Piratów jak pięść do oka?
Ja mam bardziej przed oczyma to co stało się z Terminatorem, Jonesem i Mumią, niż kolejną bardzo dobrą kontynuacje. Niektórych rzeczy lepiej nie tykać.
Cytat
Poza "Gwiezdnymi Wojnami", "Zabójczą Bronią" i "Jamesem Bondem" żaden film mający więcej niż 3 części nie był dobry.
Jak dla mnie wszystkie dziesięć "Star Treków" kopało tyłki, no ale to dzieła nie dla wszystkich niestety :'d