Cytat
Wyprodukowany przez stację HBO mini-serial przedstawiający losy kompanii Bravo z Pierwszego Batalionu Rozpoznania Korpusu Piechoty Morskiej USA w początkowej fazie wojny w Iraku w 2003 roku. Cykl jest inspirowany książką pod tym samym tytułem, autorstwa reportera magazynu "Rolling Stone", który był w tym czasie przydzielony do jednostki. Siedem odcinków, z których składa się seria, opisuje autentyczną historię formacji od czasu jej stacjonowania w Kuwejcie w oczekiwaniu na inwazję, aż po wkroczenie do Bagdadu 40 dni później. Założeniem twórców było jak najwierniejsze oddanie realiów panujących na froncie oraz problemów z dowodzeniem i zaopatrzeniem, z którymi musieli zmagać się żołnierze działający wówczas na czele wojsk amerykańskich.
(...) Działają w niebezpiecznych warunkach, a ich jedyną osłoną są lekkie pojazdy opancerzone Humvee. Oddziały marines jako pierwsze poznają problemy, z którymi Amerykanom przyjdzie się zmagać w Iraku: małe dostawy sprzętu i żywności, sprzeczne rozkazy, niezrozumiała strategia wojskowa, nieznany wróg, powstania lokalnej ludności.
(...) Działają w niebezpiecznych warunkach, a ich jedyną osłoną są lekkie pojazdy opancerzone Humvee. Oddziały marines jako pierwsze poznają problemy, z którymi Amerykanom przyjdzie się zmagać w Iraku: małe dostawy sprzętu i żywności, sprzeczne rozkazy, niezrozumiała strategia wojskowa, nieznany wróg, powstania lokalnej ludności.
W sumie trochę się zdziwiłam, że jeszcze nie ma tu tego tematu, bo o serialu jednak trochę głośno było. ;>
Przyznam, że przez teksty parę razy prawie spadłam z krzesła ("wy, amerykanie zabiliście duużo piasku. to był bardzo zły piasek" w kontekście brzmi zabójczo ). Ogólnie nie jest to poziom Kompanii Braci, zupełnie inna klasa w sumie. Ale i tak komu nie oglądał polecam, ostrzegam tylko, że co wrażliwszych może odrzucić (w końcu to o twardych wojownikach z marines ). A tych, którzy oglądali pytam o wrażenie i postać, która wywarła największe wrażenie?