Tak, to ja, wasza Carr. W sumie.. co mi tam.. ;>
Dziecko zwane Anką, o zamiłowaniach pseudoartystycznych. Znaczy fotografia, grafika komputerowa(głównie przerabianie wszystkiego co się nawinie), pisanie opowiadanek i rwanie na strzępy kartek z kolejnymi nieudanymi rysunkami. Skąd? A mieszka to to niedaleko Wrocławia(50km od kochanej mieściny), na takim osiedlu. Blisko las, łąki, pola.. Lubi jeździć na rowerze, spacerować, książki czytać, filmy oglądać, bawić się w tego typu gry. Od kiedy gra? Dwa, trzy lata będzie. Słuchająca wszystkiego co się jej podoba, nie zaliczająca się do żadnej subkultury(w sumie takiego czegoś nie uznaje). Wygląd? Wysoka, niezbyt szczupła, oczka niebieskie, blond włoski za łopatki, okularki. Zazwyczaj ubrana w ciemne kolory, odstraszające młodsze dzieci jak i starszyznę. W skrócie wielkim: dziwne, wrażliwe coś, o zamiłowaniach pseudoartystycznych i własnym zdaniu oraz poglądach.
I nie wiem czemu, tak jakoś mi się napisało o sobie w trzeciej osobie.
Pytania czy coś?