Ker Ienti

Zamieszczam wam kolejne dzieło moje. Części z was może się wydać nieskończone, ale to celowy efekt.

Życzę miłej lektury.
Dzisiaj podzielę się z wami opowieścią o hipokryzji, kłamstwach i małych dzieciach.

Jak wszyscy dobrze wiedzą, nam Szajt został wykopsany z gry. I pewnego pięknego dnia, dostałem na forum taką oto wiadomość:

Cytat

Po namyśle uznałem, że dobrze zrobiłeś usuwając mnie. I to dla mnie samego. Chociaż szkoda mi konta, które tak długo pielęgnowałem, to przynajmniej już nie ryzykuję uzależnienia od zabawy oraz kontaktu z niektórymi idiotami. A więc dzięki, Rang.

Pozdrawiam.


Szajt! Z twoich ciągłych powrotów wnioskuję, że jednak skasowałem cię zbyt późno i uzależnienie jednak się rozwinęło. Zatem nie dziękuj mi, bo zawiodłem... Ale postaram się jak mogę, byś pozostał na odwyku, chociaż tak mogę ci jeszcze pomóc...
Odpowiedz
Parę uwag mam, ale chodzi tu chyba o konstruktywną krytykę. Zwłaszcza na początku, często nadużywasz "mój", "moje", "moi" - trochę tego za dużo. Nie w każdym zdaniu trzeba to podkreślać, aby zachować sens. Mówi się chyba cienia do powiek a nie "cieniu", ale takiej formy używa moja siostra, stąd wiem Poza tym podobało mi się, co prawda tak wielkie przerwy między kolejnymi linijkami dialogu nie są potrzebne, ale z drugiej nieco poprawiły jego czytelność [i wydłużyły rozmiar samego tekstu ]. Fabuła może dość krótka, stwierdzenie w stylu "pedale" trochę mi do świata nie pasowało, ale podobało się jako całość. Dobra robota.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
← Fan Works

Ker Ienti - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...