[NWN1] Wasza ulubiona klasa
Czarownik jest full wypas. Jeszcze do tego elf. Też troche grałem Tancerzem Cieni. Bardzo fajna klasa. Ciekawa i trudna w prowadzeniu. Szczególnie początek bez towarzysza - dla prawdziwych hardcorowców (czyli dla mnie ) A wojownik wedłóg mnie jest najnudnieszy. Od razu kojarzy mi sie mój kumpel, który zrobił sobie wojownika krasnoluda (bez aluzji) i pytała pokazując na Aribeth i reszte towarzystwa czy może ich zabić. :twisted: Barbarzyńca jakiś
Na początku nie jest łatwo ale potem KP możemy mieć lepsze niż wojownik - upadanie trzeba na max, poza tym jest parę przedmiotów do kp - np buty dajęce +5 do kp i +4 do zręczności i swobodę - w sumie +6 do kp. Na 20 lvl dostaje zmniejszenie obrażeń 20 pkt. Kp zależy także od mądrości ale lepiej dać trochę więcej w siłę a mądrość maĽ 13.
NA 12 lvl odporność na czary wzrastająca z poziomem, na 18 odporniść na czary umysłu. Nie warto zostawać epickim mnichem bo atuty co 5 poz.
Ogólnie warto jak ktoś nie lubi wojów. Sporo darmowych atutów - odporność na choroby, trucizny, powalenie, ulepszone powalenie czy rozpłatanie.
Pytanie poza konkursem - czy ktoś z Was należy do Klanu Children of the Bhhaal ??
www.cob.one.pl
Mam nadzieje że Nazina za tą reklamę konkurencyjnego bądz co bądz obecnie forum sięnie obrazi
NA 12 lvl odporność na czary wzrastająca z poziomem, na 18 odporniść na czary umysłu. Nie warto zostawać epickim mnichem bo atuty co 5 poz.
Ogólnie warto jak ktoś nie lubi wojów. Sporo darmowych atutów - odporność na choroby, trucizny, powalenie, ulepszone powalenie czy rozpłatanie.
Pytanie poza konkursem - czy ktoś z Was należy do Klanu Children of the Bhhaal ??
www.cob.one.pl
Mam nadzieje że Nazina za tą reklamę konkurencyjnego bądz co bądz obecnie forum sięnie obrazi
A ja sie nie zgadzam, najlepszy jest druid.
Dlaczego:
Bo jest neutralny, sprzyja tylko naturze, nie jest uzalezniony od zadnych bogow,nie obchodza go sprawy ludzi i najwazniejsze jest tajemniczy,pojawia sie i znika, jest nieobliczalny,tak przynajmniej go sobie wyobrazam driuda. co do grania ta jednostka,to nie mowie,ze jest najlepsza, ale mi sie podoba.
Dlaczego:
Bo jest neutralny, sprzyja tylko naturze, nie jest uzalezniony od zadnych bogow,nie obchodza go sprawy ludzi i najwazniejsze jest tajemniczy,pojawia sie i znika, jest nieobliczalny,tak przynajmniej go sobie wyobrazam driuda. co do grania ta jednostka,to nie mowie,ze jest najlepsza, ale mi sie podoba.
W obozie druidow musisz walczyc z innymi druidami o kregi wtajemniczenia,jest ich chyba 4, tzn. walczysz z czterema druidami na arence podobnie jak z pojedynkami o karczme.I przy kazdym kregu dostajesz pierscien,ktory jest oznaka tego jakie miejsce zajmujesz w ich spolecznosci.i nie wiem czy tez to macie z innymi postaciami, ale musialem odnalezc 4 druidow,napewno tak bo byloby bez sensu.Co do zwierzecych towarzyszy, przy kazdym poziomie mozesz sobie wybrac jakiego chcesz :borsukam,sokola,wilka,niedzwiedza, pume i inne, ja gralem niedzwiedziem, bo najsilniejszy i ma najwiecej punktow zycia.No i moge sie zmieniac w zwierzeta, a poznej w zywiolaki, poza tym moge przywolac inne zwierze, a pozniej zywiolaka, tak jak inne postacie .Jedno mnie tylko denerwuje, ze nie moge dostac sie do sfer przeznaczonych tylko dla postaci o talentach mistycznych:czarodziej itp.Np. nie moge stworzyc w "Studni..." przedmiotow magicznych, bo mi ta czarodziejka z enklawy jakis plaszczow nie udostepnia laboratorium.To mialoby sens gdybym nie znalaz labolatorium w Knieji tam gdzie kule mozna znalezc.To labolatorium niestety nie dziala, tam mozna stworzyc tylko laske dominacji i nic wiecej :evil:
Bardzo często gram krasnoludem, a jak krasnolud to i wojownik lub barbarzyńca. A barbarzyńca nie musi wcale gadać w stylu: "Paniusia Aribeth kazać mi przynieść świecidełko" równie dobrze tak gadać może druid z inteligencją mniejszą niż 9. A że wojownik i barbarzyńca stawiają na siłę i kondycję to oscylują na granicy takiej inteligencji i wystarczy jedno wyssanie cechy i już tak gadają.
Wojownik nie jest nudny wszystko zależy od tego jak do niego podejdziesz, jak założysz z góry że będzie to bezmózgi osiłek to tak będzie, załóż że to będzie mądry i charyzmatyczny dowódca, twardy jak niedźwiedź obrońca uciśnionych, zwinny jak tygrys najemnik, mistrz we władaniu krasnoludzkim toporem itp. gra stanie się ciekawsza gdy Ty będziesz miał jakiś cel w rozwoju swojej postaci.
Wojownik nie jest nudny wszystko zależy od tego jak do niego podejdziesz, jak założysz z góry że będzie to bezmózgi osiłek to tak będzie, załóż że to będzie mądry i charyzmatyczny dowódca, twardy jak niedźwiedź obrońca uciśnionych, zwinny jak tygrys najemnik, mistrz we władaniu krasnoludzkim toporem itp. gra stanie się ciekawsza gdy Ty będziesz miał jakiś cel w rozwoju swojej postaci.
Gość_Malizna*
#40
Zabójcy i ewentualnie tropiciele.W NWN lepiej mi się grało tropicielem, a w papierowe DnD wole
łotrzyka/zabóce.I nie mówcie tylko że granie wojem jest nudne.Po prostu trzeba się ukierunkować swą postacią, np: bierzesz woja i kilka leveli łotra i już jesteś zawodowym zabójca jak np. Artemis Entreri. Albo można zrobić wojownika w stylu fechmistrza...Jest wiele kombinacji, ale trzeba porzucić stereotypy w stylu: "wojownik muśi być krasnoludem"
łotrzyka/zabóce.I nie mówcie tylko że granie wojem jest nudne.Po prostu trzeba się ukierunkować swą postacią, np: bierzesz woja i kilka leveli łotra i już jesteś zawodowym zabójca jak np. Artemis Entreri. Albo można zrobić wojownika w stylu fechmistrza...Jest wiele kombinacji, ale trzeba porzucić stereotypy w stylu: "wojownik muśi być krasnoludem"