Zależy od programu. Równie dobrze może wstrzymać ogień, bo nie będzie chciała marnować amunicji. Zależy od programu. A poza tym nawet, jak wali na oślep to szybko amunicja się wyczerpie i zaczynamy mieć przewagę Co do bliskiego podchodzenia... Hmmm... Pułapka przyjacielu, pułapka
Może załóżmy oddzielne tematy na przykład "Ulubione sposoby na maszynę/mutanta/gangerów/kobiety/nieuczciwego handlarza"
No chciałbym Cię zobaczyć dziarsko z Berettą przez hmmm... Powiedzmy Glutem. Z pistoletem kalibru 9mm to ja Ci proponuję od razu strzelić sobie w rudy łeb.
Neuro to nie tylko maszyny. Moim zdaniem maszyny to coś, co powinno być wisienką na torcie. Rzadkie i dopakowane, by samodzielnie stanowiła wyzwanie dla całej drużyny.
Osobiście preferuję broń krótką. Poręczna, na popularne kalibry, a przystawki w głowę i tak nic nie przeżyje... A magnum, oprócz zasięgu, jest jak karabin.
Zdecydowanie glock Głównie przez dobre wspomnienia z nim związane. Przy jego użyciu, jednym strzałem udało mi się rozwalić robota który pruł z dwóch karabinów maszynowych Kit, że zginąłem przez własną drużynę XD I cholera z tym, że to było zabójcze szczęście i pełno jedynek
A na krótki dystans na większe bandy... stary, niezawodny kałach. 20 metrów i seria z kałacha. To jest to.