Głód dotyku

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Głód dotyku"!

Gdy po raz pierwszy dowiedziałem się o "Głodzie dotyku", na moich ustach pojawiło się jedno pytanie: "Kim, do cholery, jest Kathleen Duey"? Z przypuszczeniem, że jest to kolejna młoda autorka, próbująca swych sił w literaturze, wklepałem jej personalia w polskich Google. Tak jak podejrzewałem, jedyne wyniki ukazywały mi tylko tę książkę, natomiast o autorce nie było żadnych informacji. Przerzuciłem się więc na światowy filtr i zobaczyłem tylko dwa nowe wyniki, z czego jeden to była oficjalna strona pisarki. Nic więc nie wskazywało na to, że moje przypuszczenia były błędne. Jakież było moje zdziwienie, gdy dowiedziałem się, że autorka wydała kilkadziesiąt książek i ma kilkuletni staż w tej dziedzinie. Dodatkowo za "Głód dotyku" została finalistką National Book Award 2007. Wniosek z tego był prosty – albo jej książki są naprawdę kiepskie, albo jest to jedna z niedocenianych perełek. Jaki więc jest "Głód dotyku"?... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
← Artykuły

Głód dotyku - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...