Wg. mnie topory. Poniewarz przeżyłem z nimi wspaniałe chwile gdy grałem barbarzyńcą. Miałem 2 unikatowe topory wabiły się Rzeźnik każdy miał wprawione po 1 gnieździe. W jeden wsadzony miałem doskonały szafir więc jeden dawał obrażnoka od zimna a w drugi miałem wprawiony szmaragd więc zatruwał Jeden znalazłem po zabiciu mefista na normalu a 2 na koszmarze po Andariel. Także polecam topory bo to coś pięknego
Najlepsze są topory, w sumie nie chodzi już o moje upodobania ale statystyki mówią same za siebie – są zarówno najszybsze jak i zadają największe obrażenia. Co prawda nie ma ciekawych unikatowych toporków za to słowa runiczne najlepiej się w nich sprawdzają. Mój ulubiony setup to botd & beast w zerkerach. Najlepsze wrażenie na mnie zawsze robił botd w glorius axe, barb z takim cudeńkiem wygląda rzeźnicko
Ja wybrałem dwa topory. Jeśli się znajdzie uniklane to pokonać można każdego przeciwnika. Mój druid miał topór i nie miał większych problemów z wysłannikami piekieł.
Najlepsza broń?? Zależy dla kogo I jak sie gra... Nie ma uniwersalnej broni która dla każdego jest świetna...
Dla pala na młotki coś na resy i szybkość czarowania, Dla shmita coś na szybkość ataku, dla sosy i necra zdecydowanie bronie skillowe i sz. czarowanie... Assa to oczywiście szpony... wysysanie jeżeli w walkę a skillowe na pułapki. Barb z dwoma mieczami (dwa GF rządzą ), Amka to tytki tylko albo windforce. Dru... to skillowe jak elementalista a na wilka to sam nie wiem bo nie grałem Chociaż na szybkość ataku dawałbym i wysysanie helfa.
Ogólnie najlepszym typem broni są miecze ale jak juz mówiłem zależy co dla kogo bo jest po prostu zbyt dużo świetnych możliwość za co przecież tak kochamy D2
Ja grałem barbarzyńcą i preferowałem dwuręczne topory gdyż zadają ogromne obrażenia. Mają one jednak zasadniczą wadę, mianowicie są dość wolne i nieraz możemy mieć kłopoty z przeciwnikiem, który siecze baardzo szybko. Ja np. miałem problemy ze strażnikiem kuźni czy jak on tam się nazywał, taki bydlak w ostatnim akcie . Można oczywiście wziąć miecze, które są szybsze, ale nie ma to jak widok barbarzyńcy z wielkim toporzyskiem w rękach .
Z racji że zwykłem działać amazonką to mogę cuś powiedzieć o wyborze łuk/kusza/oszczep
Zdecydowanie oszczep ;] Naparzanka z blaska a jak komuś się zechce uciec to nie ucieknie bo się w niego rzuci ;] Inna sprawa że wypada tak nosić po 3 komplety ale da się przyzwyczaić ;[ No chyba że się ma...
Jedyny minusik że oszczepem raczej ze zdolności się nie zamrozi ;/ I znalezienie kogus na hellu odpornego na obrażenia fizyczne i błyskawice przy równoczesnej regeneracji trochę krzyżuje plany ;/ bo ta trucizna taka nie taka ;/
A z dwójki kusza/łuk - kusza - większe obrażenia a szybkość przeładowania można zlać - nią i tak się bez przerwy ucieka na większy dystans więc się wtedy samo przeładuje ;] A i wygląd lepszy
W zależności kim grałem. Dla paladyna zawsze brałem buławę. Podobał mi się ten dmg tych broni. Dla barbarzyńca to różnie. Ale przeważnie miecze. Są silne i dość szybkie. 2 dziadki i nie ma bata ;]
Znawcą nie jestem (tym bardziej, że barbów nie lubię), ale chyba lepiej wziąć sobie dwa następujące unikaty:
Siewce zagłady -> NZ UPmhp-20% 5-7%wykradzionych hpków
Dziadek -> NZ bonusy do statystyk 2, albo 2,5 x lvlh skuteczność ataku...
We wszystkich grach używam długiej broni i tylko długiej, bo takie są chyba najlepsze. No, może raz użyłem sztyletu w Morrowindzie kiedy byłem jeszcze mały i nie znałem się na broniach ( walka z orkiem trwała chyba z 10 minut!)
jeśli mówimy tu o białych broniach nie ma nic lepszego niż eth ba(eteryczne ostrze bereserkera=topór) jeśli o słowach runicznych to Botd najbardziej uniwersalne ofc dla mele