Wasze ulubione cytaty
Nie będę oryginalny, ale jest to chyba jeden z moich ulubionych:
Cytat
Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.
"Takich którzy siedzą okrakiem na palisadzie obie strony nienawidzą, w najlepszym przypadku traktują nieufnie."
Za cholerę nie wiem z której części i czy dokładnie tak szło:
– Czy to prawda, że bazyliszka można zabić przy pomocy lustra?
– Prawda, pod warunkiem, że trafisz go nim w łeb.
Z miłością - powiedziała wolno Fringilla - jest jak z kolką nerkową. Dopóki nie chwyci cię atak, nawet sobie nie wyobrażasz, co to takiego. A gdy ci o tym opowiadają, nie wierzysz.
– Czy to prawda, że bazyliszka można zabić przy pomocy lustra?
– Prawda, pod warunkiem, że trafisz go nim w łeb.
Z miłością - powiedziała wolno Fringilla - jest jak z kolką nerkową. Dopóki nie chwyci cię atak, nawet sobie nie wyobrażasz, co to takiego. A gdy ci o tym opowiadają, nie wierzysz.
Cytatów jest bardzo ale to badzo dużo. Ciężko wybrać jeden, ba! Ciężko byłoby wybrać dziesięć...
"Mieć tysiąc a nie mieć tysiąca to są razem dwa tysiące"
"Są takie momenty kiedy po prostu nie można się nie napić"
"Przychodzi w życiu taki moment, że trzeba albo srać, albo opuścić wychodek"
"Jeszcze jak uciekł! Uciekał aż się kurzyło! Mokro jest a się kurzyło!"
"Macie wrzątek?"
"Mamy, ino ostygły..."
"Mieć tysiąc a nie mieć tysiąca to są razem dwa tysiące"
"Są takie momenty kiedy po prostu nie można się nie napić"
"Przychodzi w życiu taki moment, że trzeba albo srać, albo opuścić wychodek"
"Jeszcze jak uciekł! Uciekał aż się kurzyło! Mokro jest a się kurzyło!"
"Macie wrzątek?"
"Mamy, ino ostygły..."
Idealny był cały dialog Jaskra z Katem... z braku książki (... od ponad roku krąży po ludziach i zastanawiam się, czy jeszcze wróci) przytoczone niezwykle niedokładnie:
Kat: Proszę o przebaczenie.
Jaskier: Chyba zwariowałeś? W życiu!
Kat: Nie wybaczasz?
Jaskier: Nie!
Kat: To ja nie będę go ścinał.
Mistrz ceremonii: (przekupuje kata)
Kat: (zgadza się ściąć, po czym) ale będę ścinał na dwa razy.
Jaskier: ... wybaczam?
Kat: Już za późno.
Jaskier: Przecież wybaczyłem! Zetniesz na raz, prawda?
Kat (z wrednym uśmiechem): za chwilę się przekonasz.
Scena w wannie z Wiedźminem i Yen:
Yen: usiądź na brzegu wanny.
Geralt: ???
Yen: Kocham cię, ale nie mam zamiaru nurkować.
Kat: Proszę o przebaczenie.
Jaskier: Chyba zwariowałeś? W życiu!
Kat: Nie wybaczasz?
Jaskier: Nie!
Kat: To ja nie będę go ścinał.
Mistrz ceremonii: (przekupuje kata)
Kat: (zgadza się ściąć, po czym) ale będę ścinał na dwa razy.
Jaskier: ... wybaczam?
Kat: Już za późno.
Jaskier: Przecież wybaczyłem! Zetniesz na raz, prawda?
Kat (z wrednym uśmiechem): za chwilę się przekonasz.
Scena w wannie z Wiedźminem i Yen:
Yen: usiądź na brzegu wanny.
Geralt: ???
Yen: Kocham cię, ale nie mam zamiaru nurkować.