Chciałbym abyście się pochwalili waszymi ulubionymi cytatami z Sagi o Wiedźminie. Nie sądze że ten kto przeczytał Wiedźmina, nie miał swoich jakiś ulubionych tekstów
Za cholerę nie wiem z której części i czy dokładnie tak szło:
– Czy to prawda, że bazyliszka można zabić przy pomocy lustra?
– Prawda, pod warunkiem, że trafisz go nim w łeb.
Z miłością - powiedziała wolno Fringilla - jest jak z kolką nerkową. Dopóki nie chwyci cię atak, nawet sobie nie wyobrażasz, co to takiego. A gdy ci o tym opowiadają, nie wierzysz.
Idealny był cały dialog Jaskra z Katem... z braku książki (... od ponad roku krąży po ludziach i zastanawiam się, czy jeszcze wróci) przytoczone niezwykle niedokładnie:
Kat: Proszę o przebaczenie.
Jaskier: Chyba zwariowałeś? W życiu!
Kat: Nie wybaczasz?
Jaskier: Nie!
Kat: To ja nie będę go ścinał.
Mistrz ceremonii: (przekupuje kata)
Kat: (zgadza się ściąć, po czym) ale będę ścinał na dwa razy.
Jaskier: ... wybaczam?
Kat: Już za późno.
Jaskier: Przecież wybaczyłem! Zetniesz na raz, prawda?
Kat (z wrednym uśmiechem): za chwilę się przekonasz.
Scena w wannie z Wiedźminem i Yen:
Yen: usiądź na brzegu wanny.
Geralt: ???
Yen: Kocham cię, ale nie mam zamiaru nurkować.