No ku*wa, może jak byście raz w roku zabili sobie karpia, nie musielibyście odgrywać na Fae skończonych psychopatów lubujących się w oryginalnych formach mordu;] Od takiego napadu męskości może niektórym nawet wąsy zaczną pod nosem wyrastać;p
Courun - tak jak pisał Etheriel. Tłuczkiem go, potem obciąć łeb i szybko do zlewu, żeby ściekło co ma ściec. Potem jeszcze tylko po brzuszku przejechać i wyciągnąć to, co w środku, obciąć ogonek, odciąć płetwy, oskrobać ze skóry (chyba że ktoś lubi to oślizgłe) i można myśleć nad jakimś sposobem przetwarzania;P
No i zawsze też możesz poprosić pana co sprzedaje karpie, by Ci go ubił, ale wtedy gdzieś ginie ta krwawa magia morderczych świąt;)
Tłuczkiem? Ja tam nie jem jakiś zmutowanych gigantów Zresztą w ogóle nie jem karpi.
Trzonkiem od noża kuchennego wystarczy. To widać po rybie gdy jest ogłuszona no i wtedy robi się to co opisał powyżej Karp. tzn Yarp.
No sprzedawca w sklepie to potem nie da się pobawić pęcherzem albo czarnym rybim okiem
(Gdy wysuszy się nieprzekłuty pęcherz rybi, to potem można nim strzelić jak napompowaną foliówką.)
Thal już to wcześniej zaproponowałem Ale jakoś mało zainteresowanych xD
Nie trzeba być wprawiony. Wpiszcie sobie w google anatomia Yarpa, zobaczcie gdzie leży mózg i trach trzonkiem. Szybko i energicznie, jakbyście pukali młoteczkiem w kolano by podskoczyło Tylko nieco mocniej. Tylko nie za mocno, chyba że chcecie mieć świąteczną sałatkę mózgowo czaszkową na ubraniu.
A co gdyby wziąć młotek i taką długą wykałaczkę do szaszłyków? Przystawiamy ostry koniec wykałaczki do łebka i pukamy młotkiem w ten tępy. Istne ''Dłuto Śmierci''
(Tak się zastanawiam czy Cou jesteś tak głupi że zakładasz taki temat, czy chcesz wznowić ponowną dyskusję nie mającą nic na celu? Chcesz jakoś tknąć w te forum wesołą aure bożego narodzenia?
Bo raczej śmierć niewinnej rybki nie jest tematem świątecznym nawiązującym do narodzin chrystusa a polską krwawą tradycją Składajmy ofiary ze zwierząt chrystusowi!!! VADER!!
Pytanie w temacie jest jak najbardziej głupie:P Skoro wiesz z telewizji jak zabić takiego byka jakim jest człowiek, to z małą rybką sobie nie poradzisz? No i chyba logiczne że łusek, wnętrzności oraz kości jeść nie będziesz.)
No wiecie... większość tradycji niby chrześcijańskich, wzięło się z pogaństwa. Na przykład noszenie krzyżyka i trzymanie w domu świętych obrazków więc może zabijanie karpia też nie jest... no.
Wy powinniście poradniki dla katów pisać
Ja słyszałem że humanitarnie to prądem. Bierzesz karpia do wanny i robisz motyw z hitmana tzn--> Toster pod napięciem chlup!
Karpie groźne bestie. mojej sąsiadce taki wyskoczył z wanny i rzucił się na niego kot. Kociak tak dostał od karpia łeb, że siłą rozpędu uderzył się o pralkę. Nie widziałem tego osobiście, a żałuję
Po co mi zwierzaczek, jak wokół ich pełno? Tadzia zabiła mama. Powiedziała, że za rok kupi dwa...
Tak skończyła się jego smutna historia. Lolth nie przyjmuje dusz rybek, więc nie pomodlę się za niego.