Nie ucichły jeszcze na świecie echa wielkiego sukcesu i podekscytowania Fallout 3, a już nadchodzą złe nowiny dla polskich fanów gry. Jak bowiem rzekł Pete Hines, jeden z bardziej wpływowych ludzi w firmie Bethesda Softworks, nadciągające mini-dodatki do tej post-apokaliptycznej produkcji będą dostępne jedynie za pomocą usługi Games for Windows Live. Zatem w niebyt odchodzi stara idea, która pozwalała za odpowiednie sypnięcie groszem, ściągnięcie najnowszych pluginów z oficjalnej strony twórców.
Pewnie zapytacie, co w tym takiego złego i co to oznacza dla nas ? Przecież wystarczy się zarejestrować i po problemie, a i sposób dystrybucji jest dość przyjemny. Niestety okazuje się, że nie jest tak różowo i ponownie potwierdza się, że jesteśmy "trzecim światem" dla branży elektronicznej rozrywki. Na nieszczęście usługa nie jest u nas oficjalnie czynna, co już stwarza oczywisty kłopot. Co prawda zawsze można trochę informacji podkolorować i obejść blokadę, jednakże jest to pomysł dość niedorzeczny i niezgodny z prawem. Na domiar złego pojawia się drogi problem. Nasz rodzimy dystrybutor, firma Cenega Polska, nie dołączył do pudełka z grą specjalnego klucza do aktywacji owego programu. Można dojść do jasnych wniosków, że to definitywnie zamyka drogę polskim graczom do płatnych mini-dodatków czy bezpłatnych łatek w komfortowym terminie. Sama Cenega poinformowała, że ma związane ręce w tej kwestii, tłumacząc swoje działanie tym, iż Fallout 3 stworzony został przez niezależnych twórców, więc wymagał odpowiedniego certyfikatu ze strony Microsoftu. Na takie nie ma najmniejszych szans, gdyż Games for Windows nie działa w Polsce i wyszło jak wyszło.
Jakie będzie wyjście z tej niezręcznej sytuacji ? Powinniśmy dowiedzieć się niebawem.