Hm... Czas odkopać stary temat, w dodatku jeden z nielicznych w jakim mogę się wypowiedzieć.
Swoją "przygodę" z M&A zaczęłam od Secret serwice. Oglądało się wyedy co leciało, i pewnie dlatego antypaci tego gatunku grafiki wyzywają nas czasem od zdziecinniałych zboczeńców. No dobra.
Pierwsza kaseta wideo jaka mi wpadła w łapki to trzy tytuły - Ghost In The Shell, Akira i Sazan Eyes (3x3 Eyes, polecam, polecam, nawet po tylu latach - jest to kilkuodcinkowe oav troszkę powiązane z indyjską mitologią o dziewczynie z podwójną osobowością - słodkiej uczennicy Pai i ekscentrycznej bogini/deminicy, która by chronić cialo Pai, odbiera duszę jej najlepszemu przyjacielowi, przez co Yakumo staje się nieśmiertelny i narażony na wszelkie niebezpieczeństwa grożące demonicy. Nie wyobrażacie sobie tego, ale można mieć kupę śmiechu ze scen, kiedy np. chłopak wpada pod samochód i ku zdziwieniu przechodniów jego rozczłonkowane ciało składa się do kupy, albo na pytanie Pai, co z jego odciętą ręka odpowiada "ech... łatwo przyszło, łatwo poszło...")
Jak widać, zaczęłam od poważnych tytułów. Przeskok z tych staroci, co dotychczas się widziało, na dwa największe wówczas dzieła japońskiej animatografii wywołało niemały szok i zaczęłam szukać więcej. Wtedy też zaczęło się moje zamiłowanie do cyberpunku i poniekąd do survivalu (mimo iż sama nie mam warunków do umacniania własnego ciała - ciężka dość sytuacja rodzinna/materialna/psychologiczna). No i zostało mi w głowie jedno - dzieło Masamune i Oshiiego - Ghost In The Shell. Postać major. Stawiane tam pytania. Shirowa wizja przyszłości...
Potem pojawił się JPF. Potem inne wydawnictwa. Ja sama zamówiłam angielską wersję "Ghosta" z "Dark Horse". No i choroba "pani major" została mi do dzisiaj. Uwielbiam wszystkie dzieła Masamune ze szczególnym naciskiem na Ghosta i Appleseed.
Też zahaczylam o tytuły, które podajecie (widziałam tego mnóstwo, a róznorodność oznacza, że tutaj KAŻDY może znaleźć coś dla siebie). Hellsing (mrrrr, Victoriaaa!!). Samurai Champloo. Trigun. Ninja Scroll. Lodoss. Noir. DB (gagi w japońskiej wersji są nie do porównania nieziemskie z francuską). Ruroni Kenshin (cała seria 94 odcinków + dwie OAVki). Irira, Armitage III, Alita (klasyka cyberpunku POLECAM!!!). GTO (czyli jak to zajebiście może być w szkole). Teraz nowości - genialna druga część GITS'a: Innocence, Appleseed 2004. I inne serie i filmy. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać... Wy i tak połowy nie załapiecie
' Jak ktoś chce, niech zajrzy na Google.
Co jeszcze? Nieodłącznie kojarzą mi się grafiki Tetsuyi Nomury, projektanta postaci dla gier Final Fantasy i nadchodzący film w całości CG - Final Fantasy 7 Advent Children, który też, mocno, gorąco polecam nawet tym nie-mangowym.
http://www.final-fantasy.it/advent.html
http://www.a-seed.jp/en.html
http://www.innocence-movie.jp/