Witam, mam dosyć śmieszny problem... Dopiero zacząłem grać w nwn 2 i nie mogę przyzwyczaić się do tego durnego interfejsu i różnych udziwnień (sprawa gustu i przyzwyczajenia).
To co wkurza mnie najbardziej to rzucanie czarów, mianowicie kiedy próbuję czarować włączam klawiszem "f" menu szybkiego czarowania albo wybieram je z opcji, wybieram czar i później to już "jak Bóg da" czyli raz się pojawia w ramach kursora ikona czarowania a raz nie. Jeśli chodzi o zaklęcia obszarowe takie jak płonące dłonie to tak samo - raz widać zakres działania czaru i mogę bez przeszkód rzucić zaklęcie a raz klikam na zaklęcie raz, 2 razy, kilkanaście razy i nic... włączam pauzę, wyłączam pauzę i nie mogę rzucić zaklęcia, mimo, że wcześniej tym samym sposobem mogłem to zrobić i zaklęcie na pewno jest przygotowane.
Nie wiem czy to tylko ja jestem taki głupi, że tego nie pojmuję ale nawet w świątyni pierwotnego zła, która jest wg. mnie łudząco podobna do nwn 2, nie miałem problemu z czarowaniem...
To co wkurza mnie najbardziej to rzucanie czarów, mianowicie kiedy próbuję czarować włączam klawiszem "f" menu szybkiego czarowania albo wybieram je z opcji, wybieram czar i później to już "jak Bóg da" czyli raz się pojawia w ramach kursora ikona czarowania a raz nie. Jeśli chodzi o zaklęcia obszarowe takie jak płonące dłonie to tak samo - raz widać zakres działania czaru i mogę bez przeszkód rzucić zaklęcie a raz klikam na zaklęcie raz, 2 razy, kilkanaście razy i nic... włączam pauzę, wyłączam pauzę i nie mogę rzucić zaklęcia, mimo, że wcześniej tym samym sposobem mogłem to zrobić i zaklęcie na pewno jest przygotowane.
Nie wiem czy to tylko ja jestem taki głupi, że tego nie pojmuję ale nawet w świątyni pierwotnego zła, która jest wg. mnie łudząco podobna do nwn 2, nie miałem problemu z czarowaniem...