OK. Jako, że cierpię na naprawdę groźny przypadek zwany potocznie brakiem gotówki (a w nadchodzących miesiącach szykują się naprawdę spore wydatki...), chcę "otworzyć" małe usługi:

Ale o co chodzi?
Commission, w sztuce, to rysowanie za pieniędze. Wy wykładacie kasę, ja rysuję to co wam przyjdzie na myśl.

Ale co konkretnie?
Nie rysuję pornografii. ABSOLUTNIE. Trzymam się też z daleka od aktów. Z tej tematyki wchodzi w grę ewentualnie "artystyczna nagość".
Nie zajmuję się także portretowaniem, ze względu na niski poziom mojego skilla w tej dziedzinie.
Głównie rysuję postaci humanoidalne, chociaż jeśli zamówienie będzie tego wymagać, spod mojej ręki wyjdzie i jakaś fantastyczna bestia. Podejmę się każdego wyzwania.
WAŻNE: jeśli już zdecydujecie się na skorzystanie z "usługi", prosiłabym, aby postać (bądź cokolwiek o co poprosicie) była przez was jak najdokładniej opisana. Najlepiej by jednak było, gdybym miała jakiś obrazek, na którym mogłabym się wzorować (w sensie sam wygląd).
(TUTAJ znajdują się przykłady moich rysunków. Zobaczcie czy odpowiada wam taki styl)

Tak właściwie, to za ile?
Rysunki wykonuję na kartkach A4, jeśli będzie to wymagane - przerzucam się na format A3.
Cała postać, w pełni pokolorowana, wydetalowana, ze śmiesznym tłem - 15zł.
Każda dodatkowa postać - 5zł.
(To nie jest dużo, naprawdę. W porównaniu do innych, ja chcę naprawdę niewiele)

A co potem?
Na życzenie klienta, będę mogła wysłać skończoną pracę na jego/jej adres. Koszt wysłania pokrywam ja.



Zainteresowanych proszę odpisywanie w tym temacie. Całą resztę będę uzgadniać z poszczególnymi osobami przez PM.
(a teraz skok na serce -> błagam, ja naprawdę potrzebuję pieniedzy. Od tego może zależeć moja przyszła edukacja, przysięgam...)

Ja bym miał wyzwanie. Ciekawe czy podołasz xD

Poza tym lubię wspierać młodych artystów a Twoje prace mi się podobają xD

Ja mam natomiast takie pytanie... Po co mi taki rysunek?

A już myślałem, że będzie "bo tak". xD .... Bo tak i już. Ja mam chęć mieć taki obrazek i za dobrze wykonany jestem w stanie zapłacić... i tak będzie tańszy i lepszej jakości niż nieudolne bazgroły spod bramy Floriańskiej...

Razor, chcę ci dobitnie zaznaczyć, że PRZYBORY SAME SIĘ NIE KUPUJĄ. A kredki z Tesco za 3zł to szajs, którym co najwyżej mogę się po plecach podrapać.