Crysis to drugie dzieło niemieckiej firmy Crytek. Pierwszym był genialny (jak na tamte czasy) Far Cry, którego notabene zbliża się druga część, tym razem tworzona przez Ubi Soft. Ale trochę o grze, którą podałem w tytule tematu.
Rok 2020. Grupa amerykańskich archeologów prowadzi badania na tropikalnej wysepce na Morzu Filipińskim. Coś jednak jest nie tak, gdyż łączność zostaje zerwana, a ostatni rozpaczliwy przekaz mówi o wtargnięciu wojsk Korei Południowej na wyspę. Tydzień później na miejsce zostaje wysłany oddział komandosów korzystających z najnowszych odkryć nanotechnologii, dzięki której zyskują nadludzkie moce - potrafią podnosić większe ciężary, biegać z prędkością samochodu, a nawet znikać. Wcielamy się w jednego z tych żołnierzy o kryptonimie Nomad i wraz z czterema towarzyszami lądujemy na wyspie. Szybko się jednak okazuje, że Koreańczycy nie są jedynym zmartwieniem, gdyż w tropikalne lasy "przemierza" coś zupełnie innego, nie pochodzącego z naszej planety...
Wielkim skrócie: w internecie często można znaleźć opinie, że fabuła Crysisa jest banalna. Po przejściu gry muszę stwierdzić, że jest inaczej. Nie wiem, czy to dzięki "magicznemu" kombinezonowi, ale ani przez chwilę się nie nudziłem. Trzeba jednak przyznać, że Crysis swoją popularność zyskał nie dzięki fabule, a grafice, która jeszcze nigdy nie była tak realistyczna. Autorom udało się połączyć rewelacyjnej jakości tekstury ze wspaniałym odwzorowaniem fizyki. Podnieść możemy niemal wszystko, co zmieści się w dłoniach bohatera. Drzewa upadają pod naciskiem kul, listowia ruszające się pod wpływem kul...
To na razie tyle. W sumie wydaje mi się to trochę dziwne, że do tej pory nie powstał temat o tej produkcji. Pozostaje liczyć, że ktoś doda jeszcze zdanie na temat dzieła Cryteka.
Na koniec link do Trailer'a (trochę wcześnie )
Rok 2020. Grupa amerykańskich archeologów prowadzi badania na tropikalnej wysepce na Morzu Filipińskim. Coś jednak jest nie tak, gdyż łączność zostaje zerwana, a ostatni rozpaczliwy przekaz mówi o wtargnięciu wojsk Korei Południowej na wyspę. Tydzień później na miejsce zostaje wysłany oddział komandosów korzystających z najnowszych odkryć nanotechnologii, dzięki której zyskują nadludzkie moce - potrafią podnosić większe ciężary, biegać z prędkością samochodu, a nawet znikać. Wcielamy się w jednego z tych żołnierzy o kryptonimie Nomad i wraz z czterema towarzyszami lądujemy na wyspie. Szybko się jednak okazuje, że Koreańczycy nie są jedynym zmartwieniem, gdyż w tropikalne lasy "przemierza" coś zupełnie innego, nie pochodzącego z naszej planety...
Wielkim skrócie: w internecie często można znaleźć opinie, że fabuła Crysisa jest banalna. Po przejściu gry muszę stwierdzić, że jest inaczej. Nie wiem, czy to dzięki "magicznemu" kombinezonowi, ale ani przez chwilę się nie nudziłem. Trzeba jednak przyznać, że Crysis swoją popularność zyskał nie dzięki fabule, a grafice, która jeszcze nigdy nie była tak realistyczna. Autorom udało się połączyć rewelacyjnej jakości tekstury ze wspaniałym odwzorowaniem fizyki. Podnieść możemy niemal wszystko, co zmieści się w dłoniach bohatera. Drzewa upadają pod naciskiem kul, listowia ruszające się pod wpływem kul...
To na razie tyle. W sumie wydaje mi się to trochę dziwne, że do tej pory nie powstał temat o tej produkcji. Pozostaje liczyć, że ktoś doda jeszcze zdanie na temat dzieła Cryteka.
Na koniec link do Trailer'a (trochę wcześnie )