No to dobra jedźmy z tym koksem :

Mienia zawód: Artur.
Wiek: blisko 20 (jaki ja już jestem stary... *puszcza oko* )
Wzrost: 185 cm
Oczy: Piwne, ale tak właściwie to trudno stwierdzić
Włosy: brązowe
Pseuda i ksywki: Duży, R2-D2, Szef, Misiek, Alamut (net), Eisbär (Niemcy)

Ulubieni pisarze: Kraszewski, London, Tolkien, Pratchett, Frank Herbert, Arthur Conan Doyle i jeszcze kilku innych

Ulubione filmy: Joe Black, Pulp Fiction, Kill Bill, Elephantman, Gwiezdne Wojny, Miedzy Piekłem a Niebem, Transformers, ogólnie wsio z Hopkinsem i Deepem, większość Burtona i wiele wiele innych

Ulubione seriale: The Simpsons, Southpark, Family Guy, CSI, CSI NY, CSI Miami, NAVY:CIS, Greys Anatomy, Scrubs, Transformers Generation 1, Beast Wars, Świat wg Kiepskich i inne których akurat nie mogę sobie przypomnieć

Co to ja mogę o sobie powiedzieć... hm... Najlepszym określeniem mojej osoby jest moje imię, a właściwie jego oryginalne, celtyckie znaczenie - Niedźwiedź, bo jest ze mnie taki pogodny, puszysty i spokojny misiu, który muchy nie skrzywdzi, acz osoby które mnie znają zwą mnie optymistycznym pesymistą. Jest to spowodowane jednym z moich mott:

"Pesymista i czarnowidz jest przygotowany na wszystko złe co go w życiu spotka i powinien pamiętać, ze ludzie są z natury źli, ale takie nastawienie sprawia też, ze spotka go w życiu mnóstwo miłych niespodzianek :)"

Jestem osoba raczej cierpliwą, którą trudno wkurzyć lub obrazić, bo jak to mawia mój kolega, można obrazić tylko kogoś z przerostem ego^^, a ja jestem mocno autokrytyczny co sprzyja samokształtowaniu w coś lepszego. Lubie historię, zoologię, fantastykę, stare mity i wierzenia, a także nowinki techniczne i wizje przyszłości. Jestem też wielkim germanofilem i należę do mojego miejskiego stowarzyszenia geeków i otaku XD Staram się być bardziej pomocą niż ciężarem dla otaczającego mnie świata, a poza tym jestem naiwny bo staram sie wierzyć w dobroć. Nie znoszę osób chamskich i niewdzięcznych, a na dodatek z przerostem formy nad treścią Jak wam się coś nie podoba to wasz problem i nie do mnie z tym XD

A zy kond żeś jest w ogóle?

Z miejsca bitwy z 1241 roku, kiedy to Henryk Pobożny zginął z łap Tatarów (patrz pod liczem)

No tak. Znowu dziecko nie wyłapuje informacji. Ładnie tam?

Pewnie ładnie

Jak bardzo jesteś cierpliwy?

Masz jakieś szczególne upodobania muzyczne?

Jesteś tolerancyjny? Czy po prostu swoje myślisz, ale nigdy nie mówisz.

Ładnie w miarę, a przynajmniej super baza wypadowa na Dolny Śląsk, leży po środku i wszędzie blisko.

Moja cierpliwość jest taka, że jeśli zacznę tylko lekko klnąć pod nosem, to moi znajomi wiedzą, ze jestem wściekły bo generalnie wszystko spływa po mnie jak woda

[Dodano po 34 minutach]

Z tolerancja to u mnie wygląda tak:


Każdy ma prawo wyboru i jest indywidualny, może być gejem, Żydem, kolorowym... Wsio mi ryba, liczą sie czyny, a nie generalizowanie i stereotypy.

A jak ktoś mi działa na nerwy... Generalnie go olewam i patrzę jak sam dalej z siebie czyni wariata.

Byłem czytałem i kory mózgowej troszkę (niewiele co prawda, ale zawsze) mi się ostało.

Piszesz że starasz się "wierzyć w dobroć". Czy są momenty że jednak zaczynasz wątpić?

Krata czy paski, a może groszki? I dlaczego.
Yeah.