Gra bardzo dobra. Świetna grafika, mili urzędnicy, klimat też niczego sobie, bo nie ma masy noobków, którzy zaśmiecają karczmę, co niestety często dzieje się w Fae. W Cere abyśmy mogli chociaż przeczytać plotkę, czy poczytać karczmę trzbe napisać profil i poprosić Nadzorcę Królewskiego by go zatwierdził. Jedyne co mi nie pasuje to łączenie mechaniki z fabułą. Ale naprawdę idzie przecierpieć...
A mógłbyś dokładniej opisać co jest tak fajne w tym silniku, bo nie chce mi się zakładać konta dopóki się nie przekonam, że ta gra jest naprawdę oryginalna i ciekawa
Obecnie w grze mamy małą przerwę związaną z przygotowaniami do nowej ery. Ta ma nosić nazwę "Podzielone Ziemie", tak więc możemy spodziewać się więcej wojen w dość spokojnym pod tym względem Cerelain.
Ha ^_^ Też w to gram. Wprawdzie świat jest niezbyt rozbudowany pod względem przestrzennym, bo zawiera kilka miast, spoza których nie można pochodzić, co jest dość męczące i ograniczające, ale autorskie systemy tak mają (bo jak mniemam jest to system autorski). Klimat utrzymany na naprawdę ładnym poziomie (choć nie ma graczy wybijających się - wszyscy są podobni, nie widziałam postaci naprawdę zaskakujących i charakterystycznych). Ogromną wadą jest iście carski system biurokracji... Musiałam składać podanie o nazwisko Sandfellow. Dopiero kiedy zapytałam ichnią księżniczkę, czy na pierdzenie w karczmie i kolor oczu też trzeba mieć pozwolenie, zaczęła się zupełnie zdrowa dyskusja, po której dostałam pozwolenie na nazwisko. Władza jest bardzo otwarta na propozycje, tyle że gra musi być bardzo młoda, jeśli na wykonanie resetu potrzeba kilku tygodni... No ale cóż - opłaca się pomęczyć. Na 10 propozycji sesji najwyżej jedna jest cyberseksem - chwali się to. Chwali się też rozbudowany system gildii i klanów, który wciąż jeszcze ma przede mną sporo tajemnic, tworzy jednak mnóstwo możliwości prowadzenia wątków fabularnych. Po zaledwie tygodniu zostałam szpiegiem, guwernantką i asystentką głowy jednego z klanów.
Ale i tak Faerun jest fajniejszy! O! xD
Ach! Dodam jeszcze, że jest tam coś, czego według mnie brakuje większości MMO: konto na podanie. Może nie dosłownie, bo po prostu przed zostaniem obywatelem oddaje się do oceny profil i avatara, a to według mnie pomysł lepiej niż genialny. Lubię taką kontrolę. Nie okazuje się w którymś momencie, że gra sobie taki 'Lionorm z Neverwinte' czy inny pomiot Bhaala, będący półorkiem-łotrzykiem o bogatych zainteresowaniach z nekromancją i hodowaniem pluszowych różowych tygrysów włącznie...
Przesunęli otwarcie ery, cóż...
Czytam sobie tak ten ogól zasad...albo mi się zdaje, albo grając czysto fabularnie jestem słabszy od mechaniczno-fabularnych? Widze że kilka osób gra, a nikt z zapytanych na forum gry nie raczył odpowiedzieć..
Hiehie. Zdradzę Wam coś na uszko. Jeden z tamtejszych (obecnych, jak myślę) mistrzów gry dostał rangę, bo w podaniu umieścił opowiadanie mojego autorstwa Od tak, napisał do mnie na gg., że potrzebuje ode mnie przysługi - ciekawego opowiadania mogącego być zalążkiem sesji
Fajna ta Cera. I mój perfumiarz-handlarz narkotykami.
Tylko...jakoś mało się tam dzieje. TO jest...na Fae też, ale tutaj nic się nie dzieje jakoś tak fajniej.
Ale w sumie działa sprawnie, podanie zatwierdzili mi bodajże po 3 godzinach ( a był to drugi dzień), aktywacja "ręczna" jest po prostu zbawienna. Chwała za nią.
Nie podoba mi się tylko "Mechanika+Fabuła=Cerelain". Ale poczekam, pogram, popatrzę.
I jeszcze jedno, prawo. Mają gracza o imieniu Severus. U nas trzeba by na to podania. Jest mistykiem a jego avatar wygląda jak lekko odmłodzony nauczyciel eliksirów z powieści Rowling. U nas by go owinęli w boczek i wrzucili do wulkanu. A tam gra bez żadnych pretensji, gra dobrze i się trzyma. Nikomu nie przeszkadza jaka jest jego postać. U nas mógłby sobie wyobrażać że śmie o tym marzyć.
Severus to normalne imię. Tylko Fae broni takich imion to raz, a avatar raczej nie przypomina Snape'a. A jeśli nie przenosi historii prawdziwego/literackiego Snape'a to jest wsio ok. Czepianie się na siłę. Ale z tego znane fae. Mi na cere propaganda narkomanii sie nie podoba jedynie. A reszta= gut.
Więc destylacja nie jest taka idealna. 
Cere działa to i jest zabawa