Ulubione lokacje w grach rpg - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Lavo,
Ja najbardziej lubię miasta, lasy i pustkowia.

W sumie grobowce i ruiny też lubię, ale często mają tendencje do zbyt długiego trwania...
Raven Captain,
Ja wybrałem:

Zimowe północne lasy - uwielbiam lodowe i śniegowe klimaty. Zima jest moją ulubioną porą roku i hmm... w takich klimatach jestem w swoim żywiole

Mroczne i ciemne puszcze - mają swój urok

Miasta - miasta też bardzo lubię, ale nie wszystkie. Najbardziej podobała mi się Wyzima z gry Wiedzmin.
krzyslewy,
A ja uwielbiam miasta - dużo kuców, z reguły spędzamy tam dużo czasu to i wyglądają ładnie. Najlepsze miasto wdłg. mnie było w Drakensangu:TDE.
Lubię też mroczne i ciemne puszcze - w czasie eksplorowania takich miejsc to aż dreszczyk przechodzi.
Jajne też są zimowe lasy północne - bohater w zimowym lesie, a ja w ciepłym domku Miła odmiana.
Obserwator,
Najbardziej lubię zimowe północne lasy oraz grobowce i ruiny(labirynty nie wchodzą w grę,bo zawsze się w nich gubię).Grobowce i ruiny zawierają masę skarbów czekających tylko na mnie .A jeśli chodzi o te lasy to lubię się po nich szwendać i walczyć z różnymi odmianami monstrów oraz szukać tam masę ukrytych kryjówek zawierających różne niespodzianki.
Seqe,
Najbardziej lubię puszcze, lasy tropikalne (chociaż w Diablo 2 to dżungla zawsze mi się dłużyła), oraz górski zimowy klimacik. Właściwie to nic mi nie przeszkadza w grach RPG, ideałem by było, by każdy mógł być w miejscu które lubi, a nie przypominam sobie jak na teraz żadnych tytułów, które oferowałyby wszystkie możliwe klimaty.
Lily,
Jako swego rodzaju entuzjastka serii Tomb Raider, wybieram grobowce, ruiny i labirynty jako miejsca, które lubię zwiedzać najbardziej. Jak zobaczyłam taki Korriban w KotORze, to się normalnie zakochałam.
Poza tym lubię miasta, jako miejsca na odpoczynek i poplotkowanie z mieszkańcami. Uwielbiam, gdy w grach jest dużo gadania
Nie przepadam za to za różnymi moczarami. Chyba przez to błoto wlewające się do butów...
Wiktul,
Wybrać jednej nie sposób, zwłaszcza z perspektywy MG. To zależy zawsze od przygotowanego scenariusza i ogólnego przekroju profili postaci graczy. Najlepszym motywem jest wykorzystanie możliwie największej ilości wymienionych obszarów w jednej sesji. Im większy kontrast między nimi, tym większy bajzel w głowie graczy i tym lepiej dla zabawy
Szept,
Pustynie - nie bardzo jest się gdzie schować, nagłe burze piaskowe potrafią zaskoczyć i znacznie utrudnić (uprzyjemnić) rozgrywkę, w dodatku lubię widok takiego bezkresnego morza piasku.

Grobowce, ruiny, labirynty - klasyka Nie zawsze wiadomo gdzie iść, lubią być najeżone pułapkami, w dodatku często prowadzą w ogóle wgłąb jądra ziemi W zasadzie im niżej schodzę, tym lepszy dreszczyk emocji.

Dodałbym też właśnie lasy tropikalne z uwagi na różnorodność i bogactwo już naturalnych "zasadzek". Trzeba uważać czego się dotyka, co się pije, spożywa i czym się oddycha Uwielbiam dziwnie znajome rośliny, których nie wolno zrywać/cokolwiek x)



Czyli podsumowując - ruiny na pustyni, gdzie w każdej chwili może zasypać Ci wejście są moim ulubionym środowiskiem Miasto również, ale to bardziej na akcje typu "stealth"
Crushnik,
A gdzie do wybrou jest post-apokaliptyczny swiat/rejon ?
Frey,
Czy ja wiem, lochy, jaskinie itp. są dla mnie ciasne i malo ciekawe, do tego bardzo powtarzalne. Ja najbardziej lubię dwa typy lokacji.

Po pierwsze miasta, nie ma to jak przechadzać się bo jakimś ciekawie zaprojektowanym mieście, monumentalne budowle, gawr kupców, różne dzielnice, duża różnorodność do mnie kręci.
Drugim typem, nie wiem jak to określić, ja bym powiedział, góry wyżyny, takie miejsce, w których można stanąć i podziwiać odległy krajobraz (np. w ME2 były takie możliwości czasem - choć raczej w kiepskich miejscach). Oglądanie wirtualnych krajobrazów to jest to - np. można coś takiego w Oblivionie zobaczyć.
Lionel,
A ja wręcz przeciwnie.

Połączyłem Bezkresne pustynie i pustkowia z Labirynty, grobowce i ruiny. W pewnym sensie są ze sobą powiązane. Przemierzając pustynię można natknąć się na jakieś ruiny + skarby, a do tego coś może na nas wyskoczyć z wszechobecnego piachu. Co prawda wszędzie może się takie coś zdarzyć, ale lasy i dżungle wydają mi się takie wyeksploatowane i 'normalne'.
Saphire,
Nie lubię wszelkiego rodzaju jaskiń, tuneli, ruin, kanałów etc.


Za to mam słabość do lasów tropikalnych, ale inne lasy też mogą być.

Miasta nawet lubię, natomiast drażnią mnie pustynie i stepy.
Mortton,
Ja uwielbiam zimowe krajobrazy. Idąc prze śnieżyce nie wiesz czy zaraz nie wyskoczą ci na droge bandyci czy zatakuje cię dziesięc ogrów czy nie wyrośnie ci przed oczami wioska.
Ekhtelion,
Fantasy, a nie fantasty luuuudzie...
Arkham,
Które Gotham City? To wykreowane chociażby w filmach Burtona szare brudne ale w jakiś sposób "powykręcane"?
To z filmów pana którego nazwiska nie podam, bo nie zasłużył, gdzie kiczowate różnokolorowe elementy się przeplatały z gigantycznymi rzeźbami? (Jedyny element tych filmów który zasługuje na uwagę)
Czy to z Batman Begins, czyli klasyczna metropolia z lustrzanymi wieżowcami?
Rzecz jasna, jest jeszcze masa kreacji komiksowych, ale te często się opierały na koncepcjach filmowych.
Enemir Orme,
Osobiście nie spojrzałem się nawet z sentymentem w kierunku miast.

Jedyne miasta jakie mnie kręcą to typu Gotham City Te postatomowe i fantasty jakoś do mnie nie przemawiają.
A z tej listy to wpadł mi w oko moczary i bagna, przez fakt że zdają się takie brudne, skażone nieczystością i zepsuciem, mroczne i ciemne puszcze oraz zimowe północne lasy, tereny lesiste zawsze były miłe memu sercu. Bezkresne pustynie i pustkowia przez jakiś sentyment.
Ati,
Zapach trupa - kumpel jak do mnie pierwszy raz na klatkę schodową wszedł stwierdził, że "śmierdzi jak w katakumbach - trupem". XD

Ja głosowałam na miasta, ruiny, grobowce, labirynty, tropikalne dżungle - przez ich różnorodność, mnogość możliwości i dłuuugie odkrywanie.
I na Północne lasy z czystego sentymentu do takich lokacji nie tylko w grze
Tamc.,
Ja głosowałem na Labirynty, grobowce i ruiny.

Ciemność. Zapach trupa. Nigdy nie wiadomo na co się trafi. Pułapki. Artefakty. Pochodnie. Tajemniczy krzyk. Sucharek. ~~

I like it.
Finrod,
Eh, zima, padający śnieg, ośnieżone drzewa, góry albo śnieżne równiny- coś wspaniałego. Szczególnie dobrze czuje się w Dolinie Icewind, i grze o tym tytule.
marcineczek22,
Ja tak jak poprzednik ubóstwiam pustynie . Nigdy nie wiadomo co się trafi burza pisakowa piaskowy potwor i inne rzecz ;]
Wczytywanie...