Lee vs Gomez - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

nick,
Na kodach zamienilem sie w lee i w gomeza gomez ma lepsze statystki i ekwipunek
Jugg,
Silną stroną gomeza jest jego kontakt ze światem zewnętrznym, dzięki czemu dostaje najlepszą broń i najlepszy pancerz jaki jest możliwy nie tylko w Kolonii ale i w całym Khorinis. Poza tym chronią go jego "goryle"
Lee natomiast jest świetnym wojownikiem sam z siebie, który nie powinien był wogóle zostać skazany. Nie potrzebuje on obstawy, ale jednak ludzie sami mu ją zapewniają. Z rządzy zemsty na pewno ciągle rozwija swoje umiejętności, a Gomez nie ma powodu by stawać się silniejszym, bo jest zbyt pewny siebie.

W uczciwym pojedynku wygrałby Lee.
Pyjak,
Ja za to wolę Lee, Gomez iż ma lepszy miecz to decyzje podejmuje głupie. Nie wiem jakim cudem tyle czasu on rządził SO, ale w końcu i tak będzie wąchał kwiatki od dołu.
Diego de Gallin,
Ja bym raczej stawiał na dość wrednego wroga politycznego, który próbował przejąć władze.
Sosna,
Też racja, ciekawe co takiego zrobił, że trafił do kolonii, wybił całą wieś ???
Diego de Gallin,
"I Herkules dupa kiedy ludzi kupa"
Sosna,
Mnie dziwi jak takiego Gomeza udało się wepchnąć do tej Kolonii, to strasznie silny i niezrównoważony człowiek... w przeciwieństwie do Lee
Pretor99,
Właściwie to nie znamy przeszłości Gomeza, wiemy tylko, że pracował w kopalni jako skazaniec. Za co został skazany- tego nikt nie wie ale raczej był przywódcą jakiegoś bandyckiego kręgu skoro został mianowany przywódcą największego obozu w koloni. Co do samej walki sądzę, że Gomez i Lee pozabijali się nawzajem- zwycięzca zginąłby od ran.
Beron Heavyhand,
Ja przeszedłem G1, ale naprawdę... już za cholerę prawie nic nie pamiętam Więc nie wypowiem się. Kojarzę tylko, że Gomez silny był.
GfiXtato,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Redhorn Steelaxe dnia czw, 13 mar 2008 - 20:49 napisał

Szczerze? Gdybając ot fabularnie wygrałby Lee, a co do gry? Co do gry to ja Lee obijam na 9lvl dla jego broni, Gomez jest w tym czasie nieśmiertelny ale magnatom radę daję, myślę że w grze jednak to Gomez jest tym lepszym.

Dawno nie grałem już w G1, zapomniałem jak się ten miecz nazywa, co trzeba go bryłkami rudy aktywować... Ale tak czy inaczej, z tym mieczem, można łatwo powalić Gomeza.
Sosna,
jeśli gomez jest nieśmiertelny to nie możesz sprawdzić jego siły
Choć moja walka z nim wyglądała żałośnie, ledwo zdążył się z tronu podnieść
Redhorn Steelaxe,
Szczerze? Gdybając ot fabularnie wygrałby Lee, a co do gry? Co do gry to ja Lee obijam na 9lvl dla jego broni, Gomez jest w tym czasie nieśmiertelny ale magnatom radę daję, myślę że w grze jednak to Gomez jest tym lepszym.
Sosna,
Teoretycznie lepszy miecz ma Gomez, więc to on powinien mieć większe szanse, ale za to Lee jest moim zdaniem lepiej wyszkolony, no i Gomez prowadzi raczej siedzący tryb życia i wygląda na starszego od Lee, dlatego też wybrałbym Lee (głównie dlatego, że bardziej go lubię )
Cruoris,
Z góry chciałbym zaznaczyć, ze post był wielokrotnie kopiowany, oczywiście mojego autorstwa, więc mogą tam wystąpiś zwroty do różnych forumowiczów, których na tym forum może aktualnie nie być...


Jak myślicie, kto by wygrał, gdyby w pojedynku ze sobą stanęli Lee i Gomez?

Kolejne, trudne pytanie...
Na to pytanie możemy sobie rozmawiać, ale pewnej odpowiedzi nie otrzymamy... Kto by wygrał: Gomez, który latami harował w kopalniach rudy, co było świetnym treningiem, wraz z innymi Kopaczami w posiadaniu Kilofa pokonał strażników, oraz udało mu się jako-tako zorganizować obóz, że wszystko funkcjonuję, a przy okazji dogadał się z Królem, czy też Lee, który był nadwornym Generałem na służbie u Króla Rhobara II, codziennie mógł sobie chodzić na treningi szkolić się w sile/walce bronią, oraz którego zapewne zawsze było stać na pożywny prowiant, przez co narażał się na głodówkę.
Oprócz tego, możemy jeszcze omówić kwestie tego, jakie mają Statystyki, oraz Ekwipunek, a te rzeczy w takim starciu są dość ważne. Tak samo, jak mówił Lord Sado, lepiej rozmyślać nad Statystykami bardziej realistycznymi, niżeli Gothic'owymi, ponieważ to robi różnicę... Jak już wiele osób przede mną wspomniało, Gomez posiada znacznie lepszy Ekwipunek, niż Lee. No, może "znacznie lepszy", to nie, ale lepszy na pewno... Rozważając i to, nadal nie jestem pewny, co do wyniku tego pojedynku...
To może jeszcze wyszkolenie bojowe? Jak już wspomniałem, Gomez długo harował w kopalniach w posiadaniu Kilofa, może w tej broni jest dość wyszkolony, ale czy w takich, jak Gniew Innosa? Faktycznie, obie bronie mają ten sam typ: są dwuręczne, ale mimo to Kilof, to Kilof, a Miecz, to Miecz... Lee jest w posiadaniu Topora, lepszej broni od Miecza, czy nie? Statystycznie rzecz biorąc, to tak, bowiem Gniew Innosa, posiada o pięć obrażeń więcej... Jedna Lee, jako były Generał mógł właśnie codzienne stosować trening tą bronią, czego też nie broniono Gomezowi, ale on był chyba trochę za leniwy, więc (Lee) mógł się nieźle wyszkolić w jej władaniu...
Hmm... No i nadal nie wiem, na kogo bym postawił - Pewnie większość z tych, którzy się tutaj wypowiedzieli wierzy w Lee, ponieważ ten bardziej przypadł im do gustu, niżeli Gomez, a nie dlatego, że naprawdę uważają go za lepszego. Może właśnie i to powstrzymuję mnie, przed uwierzeniem, że to Gomez by wygrał, nie wiem...


Pozdrawiam, Cruoris
Wczytywanie...