Sodalis - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Lionel,
Rozpocząłbym walkę od rzucenia Rozproszenia Magii, gdyż jest to najpopularniejszy sposób na pozbycie się czarów obronnych przeciwnika. Potem kilka mikstur zwiększających współczynniki (Korowej Skóry, Siły Byka) oraz mikstury lecznicze.
Killatha,
spróbuj go skasować na raty - wejdź do jego pokoju, niech się wywnętrzy z zaklęciami i wycofaj sie nawet na poziom niżej, (któryś z żywiołaków napewno za tobą pójdzie,) drugi raz podobnie, a potem już nie będzie miał zaklęć i spokojnie go sobie zabijesz
pozdrawiam
Gość_Disander*,
Witam ponownie. Tym razem problem dotyczy maga Sodalisa, a dokładniej jego unicestwienia.
Gdy daję już się zaciągnąć do jego siedziby, idę na górę, wybijam biesy cienia, wykorzystuje czarną perłę i z ulepszoną bronią, Valenem, Deekinem oraz uśmiechem na twarzy udaję się na następne piętro, gdzie czeka jakiś strażnik, którego po paru sekundach razem z drużyną zabijamy.
Wydaję mi się, że zrobiłam wszystko tak, jak należało. Po ograbieniu sąsiedniego pokoju, rytualnie wypijam miksturki, wyciągam łuk i wchodzę do tej przeklętej komnaty z tym przeklętym magiem Sodalisem. Skurczybyk zatrzymuje czas, rzuca zaklęcia, przyzywa 4 żywiołaki ognia a sam pita do sąsiedniego pokoju. Po wykończeniu przyzwańców, mag teleportuje się za moimi plecami i ponownie zatrzymuje czas. Wyciągam ulepszone bronie i atakuję go nimi, zabierając mu co najwyżej 7 punktów obrażeń. Ginę, a Sodalis zostaje z pełnią zdrowia.
Sytuacja jest tragiczna. Pomóżcie, bo cholera wejdę do tej gry i go sama rękami uduszę.
Wczytywanie...