No właśnie... Słyszał ktoś?
Dla niewiedzących - Jacek Kaczmarski to (nieżyjący już niestety) poeta i pieśniarz, znany głównie z utworów takich jak "Mury", czy "Obława", przez które przypisano mu (niesłusznie zresztą) tytuł barda Solidarności. Teksty jego piosenek mówiły głównie o rzeczywistości PRLu, a także lat 90, jednak ukryte były za różnymi metaforami. Dla przykładu Kaczmarski napisał wiele pieśni w oparciu o obrazy słynnych malarzy, które w rzeczywistości mówiły o realiach życia w komunistycznej Polsce. I tak na przykład piosenka "Stańczyk" na podstawie obrazu J. Matejki opowiada historię błazna, który przestrzegał przed tragedią, a nikt nie chciał go słuchać. Kaczmarski był swojego rodzaju "Stańczykiem" - ostrzegał Polaków przed nieszczęściami, które mogły wyniknąć. Komentował też liczne wydarzenia polityczne.
Polecam szczególnie tym, którzy interesują się historią. Mimo, że jest to typ muzyki określany jako "poezja śpiewana" (co nie każdemu przypada do gustu), to jednak muzyka Jacka Kaczmarskiego ma w sobie to coś, co przyciąga wielu słuchaczy, także młodych (jak ja
)