Assaba-Bentus - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Panthere_Noire,
WIELKIE DZIEKI!!!!!!!!
Poszlam tyle i od razu pomoglo.
Bardzo, bardzo dziekuje!!!

Temat można zamknąć.
Goel,
Więc tak:
Pogadaj z nim (Asssabą) jeszcze raz (w tym momencie gdy wczytujesz save) i porusz temat "pójść razem" i wybierz "chodź za mną " czy coś takiego. Wtedy zwrócona twarzą do niego (przyda się widok z oczu) zacznij iść tyłem, ewentualnie trochę pochodź. U mnie zadziałało
Jesli to nie zadzaiała, oruchom grę bez modów (Bloodmoon moze zostać) i powtórz jeszcze raz. Możliwe choć malo prawdopodobne, że patch może coś kopać (wiem, niby niemożliwe a jednak słsyzałem o kilku przypadkach).
Jak cos pisz dalej

PS. Wiem, że może chodzenie tyłem nie ma tu znaczenia
Panthere_Noire,
Przeslalam save'a.
Zamordowalam ich, ale odtad w obozie ludzie mowili mi (nie wszyscy): "Odejdz glupcze...itd.", ale nei rzucali sie na mnie ani nic...
Nie wiem juz co robic.
Goel,
zapisuj i morduj - konieczność matką pomysłów!
Trochę offtopowo ale miałem taką sytuację kiedyś: nie byłem w Legionie Cesarskim a gdy porozmawiałem z przywódcą Zakonu Smoka (elitarnej gwardii księcia Drena) gość mnie wyzwał na pojedynek. Poszedłem, zabiłem i w 10 minut łącznie zostałem jego następcą
Panthere_Noire,
Rozmawialam z nim. Nic.

Troche mi zal, tak porzucac to zadanie... Moze jednak ktos pomoze?? Mam zainstalowany patch 1.6 (z tego co pamietam)...

Dziekuje.

A moze zabic caly oboz magribash...?? Czy to jakos by mi uniemozliwilo wykonywanie dalszych zadan??
Goel,
Pozostaje porozmawiać jeszcze z Joncienem
Może jakiś patch, nie wiem... Może ktoś bawiący się CS'em mógłby Ci poradzić jak w kodzie gry pogrzebać. Masz przynajmniej motywację żeby przejść grę jeszcze raz (wiem, wiem - gra nigdy się nie kończy - chodzi oczywiście o karierę w Imperial Legion).

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w drodze do tytułu Nerevaryjczyka i Hortatora Trzech Rodów

Goel
Panthere_Noire,
Hehe, dzieki.

Czekalam, odpoczywalam, chodzilam w kolko, szlam jeszcze raz...
Mmmm, wczesniejszy save jest sprzed 2 tyg. Baaaaardzo duzo bym starcila...

Rozmawialam z cala 4 (Zennamu, Mamaca, Mimanu i Assaba-Bentus) na kazdy temat, nawet wg mnie nie zwiazany z zadaniem.
Nie powiedzial nic w tym stylu, jak bym nie podchodzila do namiotu.

I nawzajem:)
Goel,
Na gamebanshee.com był też poruszony ten temat - specjalnie dla Ciebie poszukałem
Możliwe jest takie rozwiązanie: kiedy dobiegniesz poczekaj przed namiotem aż zacznie łazić wokół Ciebie (po prostu "zacznie się kręcić w okolicy"). Pisałaś jednak, że czekałaś i nic... Jeśli masz wcześniejszego save'a spróbuj zaprowadzić go idąc - ponoć może też o to chodzić. No i spróbuj z nim jeszcze porozmawiać. Myślę, że gdy dojdziesz z nim do namiotu powinien powiedzieć "Dziękuję" - tak jak w przypadku questów typu 'zaprowadź Pana X do Pana Y' gdy doprowadzisz Pana(Panią) X do celu.
Jeśli to nie pomoże - będziemy jakoś radzić

Tymczasem dobrej nocy życzę!

Pozdrawiam

Goel
Panthere_Noire,
Przed namiotem sa 2: Mamaca i Mimanu.
Poruszylam z nimi temat Jonciena, to powiedzialy bym pogadala z Zennamu, ktora jest w namiocie, a tamta znow sie pyta, czy ma uwierzyc na slowo...
I wciaz nic.

Morrowind jest swietny, ale przed nim mialam Obla, ktorego juz dawno przeszlam i wykonalam prawie wszystkie questy.
Goel,
Witam!
O ile mnie pamięć nie myli, należy porozmawiać z jedną z magbiash (czy jak je tam nazywają w języku Popielnych) przed namiotem i poruszyć temat Jonciena. Powinno zadziałać

Pozdrawiam

PS. Widzę, że są jeszcze ludzie, którzy nie porzucili starego, dobrego Morka na rzecz Obliviona
Panthere_Noire,
Witam.
Moj problem jest nastepujacy:
Mam za zadanie uwolnic Jonciena. Poszlam do obozu Erebenisum (jakos tak), gdzie mi powiedzili, ze mam isc do magribash (tam go porawaly kobiety). Poszlam tam i powiedzialy, ze go uwolnia jak im przyprowadze Assaba-Bentusa. Poszlam po niego, powiedzialam, ze sie ich boi i takie tam. Poszedl za mna. Doszlam do obozu, wchodze do namiotu z Joncienem i zaczynam z tamta babka temat Jonciena, ktory stoi kolo mnie, a ona mi odpowiada "Mam Ci wierzyc na slowo?? Poczekaj na niego przed namiotem, az przyjdzie." - jakos tak. A on stoi kolo mnie!!
Stoi przed namiotem z nim, chwile czekam, wchodze znow i nic.
Co mam robic?? Prosze o szybka pomoc.
Wczytywanie...