Miłość, śmierć i roboty już za rogiem - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Tokar,
Antologia jak antologia. Były odcinki intrygujące i dające do myślenia. Były do bólu przeciętne, ale ładne dla oka. Były beznadziejne. Nic wielkiego, ale do obiadu czy szybkiego piwka można obejrzeć. Dla mnie nic wielkiego i całość była trochę przehypowana niestety.
Gość_Thorot*,
Chyba to z ruskimi i rojem potworów ostatni zdaje się w sezonie. Był to też odcinek który dużo lepiej oglądało się z polskim dubbingiem.
krzyslewy,
O, nie mogę się doczekać! Uwielbiam 1. sezon, był zupełnie niespodziewaną bombonierką pełną różnorodnych czekoladek

"Udanych łowów" było najlepsze, poruszające, malujące interesujący świat, w którym natura staje naprzeciwko technologicznemu postępowi, z historią kobiety, która z ofiary przeistacza się w łowczynię.
Strażnik,
O, nie wiedziałem że będzie więcej. Fajnie!
Medivh,

miłość śmierć i roboty

Netflix opublikował właśnie zwiastun drugiego sezonu antologii "Miłość, śmierć i roboty" wraz z datą premiery: 14 maja 2021 roku. Pierwsza seria została ciepło przyjęta przez widzów, mimo że poziom był dosyć nierówny – obok rewelacyjnych klipów były też takie naprawdę przeciętne. Co ciekawe, w zwiastunie widnieje również przybliżona data premiery trzeciego sezonu – rok 2022. Który z oryginalnych osiemnastu odcinków podobał się wam najbardziej?

Wczytywanie...