Wielokrotnie krytykowane przez fanów wydawnictwo Uroboros oficjalnie kończy swoją przygodę z serią "Gwiezdnych Wojen". Począwszy od przyszłego roku, na sklepowe półki nie trafią kolejne pozycje zza oceanu, jak też nie ma co liczyć na dodruk już istniejących pozycji.
![uroboros,wydawnictwo uroboros](https://gfx.gexe.pl/2020/12/22/211826.1608668306.9547m.jpg)
Można powiedzieć, że niektórzy dopięli swego, bowiem Uroboros przestanie wydawać książki z logiem "Star Wars". Nie tylko próżno wypatrywać nowych pozycji, ale także liczyć na dodruk już wypuszczonych serii. Aktualnie dostępne produkty pozostaną w sprzedaży do 31 marca 2021 roku. Po tym dniu wydawnictwo oficjalnie odcina się od sagi należącej do Disneya. Oficjalny komunikat milczy o powodach, ale tych na pewno jest kilka.
Przede wszystkim fani narzekali na ilość książek, które doczekały się polskiego przekładu. W dużym uproszczeniu można było przyjąć, że Uroboros wypuszczał połowę tego, co otrzymywali czytelnicy oryginałów. Co gorsza, rodzime wydania potrafiły gubić kilka stron, zaś niedoświadczenie tłumaczy powodowało niespójności, których należało i spokojnie dało się uniknąć.
![uroboros,wydawnictwo uroboros](https://gfx.gexe.pl/2020/12/22/212604.1608668764.341m.jpg)
Myślę jednak, że za tą decyzją stała słaba opłacalność. Wciąż opóźniane premiery polskich wydań jasno pokazały, że dla wydawnictwa Gwiezdne Wojny nie stały się żyłą złota, lecz wciąż krytykowaną gałęzią o mizernym zysku. Bez względu na powody, od początku przyszłego roku "Star Wars" pozostaje "do wzięcia". Tylko czy znajdą się chętni?