W ostatnich dniach w BioWare doszło do sporych roszad na szczytach władzy – odeszli dwaj kluczowi developerzy i weterani studia, natomiast na stołku producenta wykonawczego “Dragon Age IV” zasiadł Christian Dailey. Jest to o tyle istotne, że ten ostatni był szefem zespołu, który miał za zadanie zmodyfikować i ulepszyć rozczarowującą grę-usługę firmy – “Anthem”. Czy to znak, że Kanadyjczycy ostatecznie postawili krzyżyk na tym projekcie, a całe te fantastyczne bajdurzenie o “Anthem 2.0” można włożyć między bajki?
Jak twierdzi sam Dailey, opuszczenie tego zespołu było dla niego trudną, lecz konieczną decyzją. Jest jednak przekonany, że gra nadal jest w dobrych rękach i ekipa mozolnie pracująca nad ulepszeniem produkcji spokojnie powinna dać sobie radę bez niego.
Wniosek jest więc taki – mimo zmiany na stanowiskach władzy, prace nad “Anthem 2.0” trwają i mają się dobrze. Oddział BioWare z Austin już w przyszłym roku ma przekazać pierwsze konkrety na temat stanu prac, być może fani produkcji doczekają się w końcu jakiejś konkretnej mapy drogowej związanej z przebudową tytułu. Zespół ma także odnieść się do next-genowych wersji gry, choć już teraz zaznacza on, że wersje na PlayStation 5 i Xbox Series X nie znajduje się na liście priorytetów ekipy.