W takim razie możliwe, że błąd powstał przy tłumaczeniu BG II, bo była to chyba pierwsza gra na systemie D&D w której pojawił się czarownik/zaklinacz. A później tłumacze pracujący przy NwN tego nie zmienili. Dopiero teraz, przy DG III nazwy klas zostały właściwie przetłumaczone.
Premiera we wczesnym dostępie. - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
"Wyszedł nowy fix do Divinity Gate III, więc włączyłem na chwilę, żeby rzucić okiem na zmiany i na nową klasę: zaklinacza. Z tego co widzę to jest to właśnie znany z poprzednich edycji D&D czarownik, a obecny w DGIII czarownik ma więcej wspólnego z czarnoksiężnikiem, którego widzieliśmy chociażby w Neverwinter Nights 2. Błąd tłumaczenia?"
No właśnie z tego co kojarzę, we wszystkich edycjach DnD... tzn. oryginalnego, papierowego DnD, sorcerer był zaklinaczem. Znalazłem, też, że warlock jest tłumaczony jako czarownik: https://sfery.fandom.c...asy_podstawowe
Żeby nie było: uważam, że tłumaczenie zaklinacz/czarnoksiężnik jest lepsze. "Czarownik" to jest ktoś w rodzaju plemiennego szamana, więc niekoniecznie pasuje do tych profesji. Natomiast "czarnoksiężnik" (co może się kojarzyć z "czarnym księdzem", "stronnikiem czarnego księcia" albo "czytelnikiem czarnych ksiąg") moim zdaniem jest słowem najlepiej pasującym do warlocka, czyli magic usera czerpiącego moc z paktu z mrocznymi siłami (inna sprawa, że w systemie możliwi są dobrzy warlocy czerpiący moc z paktu np. niebianami... i generalnie zastanawiam się, czy to nie jest mnożenie bytów ponad miarę, bo przecież już są kapłani).
No właśnie z tego co kojarzę, we wszystkich edycjach DnD... tzn. oryginalnego, papierowego DnD, sorcerer był zaklinaczem. Znalazłem, też, że warlock jest tłumaczony jako czarownik: https://sfery.fandom.c...asy_podstawowe
Żeby nie było: uważam, że tłumaczenie zaklinacz/czarnoksiężnik jest lepsze. "Czarownik" to jest ktoś w rodzaju plemiennego szamana, więc niekoniecznie pasuje do tych profesji. Natomiast "czarnoksiężnik" (co może się kojarzyć z "czarnym księdzem", "stronnikiem czarnego księcia" albo "czytelnikiem czarnych ksiąg") moim zdaniem jest słowem najlepiej pasującym do warlocka, czyli magic usera czerpiącego moc z paktu z mrocznymi siłami (inna sprawa, że w systemie możliwi są dobrzy warlocy czerpiący moc z paktu np. niebianami... i generalnie zastanawiam się, czy to nie jest mnożenie bytów ponad miarę, bo przecież już są kapłani).
Wyszedł nowy fix do Divinity Gate III, więc włączyłem na chwilę, żeby rzucić okiem na zmiany i na nową klasę: zaklinacza. Z tego co widzę to jest to właśnie znany z poprzednich edycji D&D czarownik, a obecny w DGIII czarownik ma więcej wspólnego z czarnoksiężnikiem, którego widzieliśmy chociażby w Neverwinter Nights 2. Błąd tłumaczenia?
Cóż, pograłem już kilka godzin w "demo" i mogę już bez żadnych wątpliwości stwierdzić, że ta gra nie jest w żadnym stopniu kontynuacją BG2. Ale czy ktokolwiek łudził się, że będzie inaczej? Klimat, eksploracja, grafika to wszystko wygląda tak jak w Divinity 2. Spotkałem się, ze stwierdzeniem, że Larian przy tworzeniu BG3 poszedł na łatwiznę i trudno się z tym nie zgodzić. Na każdym kroku widać rozwiązania znane z wcześniejszych gier Belgów. Jedynie nałożono na nie otoczkę D&D.
I to w sumie największy i jedyny minus jaki jak na razie widzę w tej produkcji. To po prostu zupełnie nowa gra z systemem D&D i nazywanie jej Baldur's Gate to czysty marketing.
Oczywiście gra ma dużo innych problemów. Między innymi kulejące animacje, czy nieprzetłumaczone teksty, ale to na razie tylko alfa, więc jestem w stanie przymknąć na to oko.
Z ciekawostek:
- dialogi wyglądają tak jakby twórcy nie mogli się zdecydować czy chcą mieć rozmowy tak jak w DOS, czy tak jak w BG, czasem są pisane w pierwszej osobie, a czasem w trzeciej.
- magowie, kapłani itp. nie zapisują już czarów w komórkach aby ich użyć, teraz wystarczy wybrać te zaklęcia które chcemy mieć przygotowane, a same komórki służą jedynie jako zasób umożliwiający rzucanie zaklęć. Przykładowo jeśli mamy trzy komórki i przygotowane zaklęcia magiczny pocisk, oraz śliskość to możemy rzucić trzy razy magiczny pocisk, albo dwa razy magiczny pocisk i raz śliskość itd.
- magowie i kapłani potrzebują długiego odpoczynku, aby odnowić sobie zapas komórek na zaklęcia,
- czarownikom wystarczy krótki odpoczynek aby zregenerować komórki, ale ich repertuar jest bardziej ograniczony i nie mają dostępu do niektórych zaklęć.
EDIT:
- zaklęcia nie rosną w siłę razem z poziomem postaci, zamiast tego na nowych poziomach zaklęć automatycznie pojawiają się mocniejsze wersje czarów znanych naszym postaciom np. Magiczne pociski II. Traktowane są one jako czary wyższego poziomu i zużywają zasoby wyższego poziomu. W tym przypadku byłyby to komórki drugiego poziomu zaklęć.
- pomimo iż znajduje się jeszcze daleko od Wrót w dialogach pojawiają się znajone nazwy jak np. Wieża Ramazitha, czy Elfia Pieśń.
I to w sumie największy i jedyny minus jaki jak na razie widzę w tej produkcji. To po prostu zupełnie nowa gra z systemem D&D i nazywanie jej Baldur's Gate to czysty marketing.
Oczywiście gra ma dużo innych problemów. Między innymi kulejące animacje, czy nieprzetłumaczone teksty, ale to na razie tylko alfa, więc jestem w stanie przymknąć na to oko.
Z ciekawostek:
- dialogi wyglądają tak jakby twórcy nie mogli się zdecydować czy chcą mieć rozmowy tak jak w DOS, czy tak jak w BG, czasem są pisane w pierwszej osobie, a czasem w trzeciej.
- magowie, kapłani itp. nie zapisują już czarów w komórkach aby ich użyć, teraz wystarczy wybrać te zaklęcia które chcemy mieć przygotowane, a same komórki służą jedynie jako zasób umożliwiający rzucanie zaklęć. Przykładowo jeśli mamy trzy komórki i przygotowane zaklęcia magiczny pocisk, oraz śliskość to możemy rzucić trzy razy magiczny pocisk, albo dwa razy magiczny pocisk i raz śliskość itd.
- magowie i kapłani potrzebują długiego odpoczynku, aby odnowić sobie zapas komórek na zaklęcia,
- czarownikom wystarczy krótki odpoczynek aby zregenerować komórki, ale ich repertuar jest bardziej ograniczony i nie mają dostępu do niektórych zaklęć.
EDIT:
- zaklęcia nie rosną w siłę razem z poziomem postaci, zamiast tego na nowych poziomach zaklęć automatycznie pojawiają się mocniejsze wersje czarów znanych naszym postaciom np. Magiczne pociski II. Traktowane są one jako czary wyższego poziomu i zużywają zasoby wyższego poziomu. W tym przypadku byłyby to komórki drugiego poziomu zaklęć.
- pomimo iż znajduje się jeszcze daleko od Wrót w dialogach pojawiają się znajone nazwy jak np. Wieża Ramazitha, czy Elfia Pieśń.
Osobiście nie przepadam za modelem Early Access i granie w produkcje niepełne/zabugowane, więc spokojnie czekam na premierę pełnej wersji
Już tylko kilka godzin dzieli nas od premiery Baldur's Gate 3 w Early Access, a na game exe coś cicho . Wszyscy czekają na premierę pełnej wersji? Czy może ktoś jednak planuje kupić grę teraz? Osobiście...chyba się skuszę, choć może nie tak od razu. Mam zaufanie do Larianu jeśli chodzi o gry crpg z turową walką.