Taika Waititi nakręci kolejny film w świecie Gwiezdnych Wojen - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Mikeal,
Nie wiem czemu, ale myślałem, że to kobieta.
Amanita Citrina-Virosa,
Fajnie byłoby zobaczyć w uniwersum gwiezdnych wojen jakiś film, który nie opierałby się na nostalgii. Jakąś dobrą historię, która po prostu rozgrywałaby się w znanym uniwersum, bez konieczności tłumaczenia jak działa świat przedstawiony.
Tokar,
Zdecydowanie bardziej wolałbym coś w stylu "Hana Solo" niż kolejnej walki Ciemnej i Jasnej Strony z obowiązkowym rozpieprzeniem kolejnej Gwiazdy Śmierci w tle. Niech już zostawią wpizdu zabawy z tymi trylogiami i zaczną rozwijanie solowych opowieści.

Waititi potrafi opowiedzieć fajną historię i rzucić świeże spojrzenie na znane światy, więc jestem jak najbardziej za. Choć to będzie zdecydowanie najtrudniejsze wyzwanie w jego karierze, bo musi zmierzyć się z naprawdę wymagającym fandomem.
krzyslewy,
Zdobywca tegorocznego Oscara za scenariusz do "Jojo Rabbit"? Wchodzę w to. Najbardziej jednak czekam na projekt Riana Johnsona, którego "Ostatni Jedi" jak dzielił, tak dalej dzieli fanów, ale ja zaliczam się do obozu entuzjastów. No i dodajmy, że Johnson ostatnio też miał nominację za bardzo dobry pastiszowy kryminał "Na noże".
Tokar,

Nie jest to jakimś specjalnym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że współpraca Nowozelandczyka z Disneyem na przestrzeni lat przebiegała wzorowo, a jego ostatnie produkcje osiągały sukces – artystyczny, ale również i komercyjny. Nie będzie to też pierwszy kontakt reżysera ze światem “Gwiezdnych Wojen”, albowiem zdążył on już zasiąść na stanowisku reżysera jednego z odcinków serialu “The Mandalorian”.

taika waititi

Tym razem jednak na jego haczyku znalazła się zdecydowanie grubsza ryba, ponieważ Waititi wyreżyseruje, a także będzie jednym z autorów scenariusza (obok nominowanej do Oscara za “1917” – Krysty Wilson-Cairns), pełnometrażowego filmu w uniwersum “Gwiezdnych Wojen”.

Szczegóły produkcji nie są jeszcze znane. Disney co prawda zdecydował się anulować projekt stworzenia kolejnej trylogii, po tym jak David Benioff i D.B. Weiss postanowili porzucić markę na rzecz współpracy z Netflixem, lecz wytwórnia nadal ma zarezerwowane trzy terminy dla uniwersum wypełnionego Mocą – pod koniec 2022, 2024 i 2026 roku.

Trzeba jednak zaznaczyć, że widowisko Waititiego powstanie raczej później niż wcześniej, gdyż w tym momencie większość mocy przerobowych reżysera jest zarezerwowana dla marvelowskiego “Thor: Love and Thunder”, którego premiera planowana jest na 11 lutego 2022 roku. Niemniej Disney nie próżnuje i na dobre rozkręca kosmiczną markę. Swoje projekty w tym uniwersum mają już J.D. Dillard i Rian Johnson, dodatkowo w przygotowaniu są kolejne sezony “The Mandalorian”, a także seriale o Obi-Wanie Kenobim i Cassianie Andorze. Twórca “Co robimy w ukryciu” i “Thor: Ragnarok” ma więc sporo czasu, aby spokojnie ruszyć ze swoją produkcją w świecie “Gwiezdnych Wojen”.

Wczytywanie...