Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)"!
Stała się rzecz niesłychana, ale los jest już taki przewrotny, a szczególnie w fantastycznych światach superbohaterskich, gdzie innowacyjność oraz mocne zaskoczenia zawsze są w cenie. Joker zerwał z Harley Quinn. Albo odwrotnie. Zresztą nieważne. Fani płaczą (bo to taka piękna, pełna pasji, zwierzęca miłość była... chlip, chlip), nasza główna bohaterka też wylewa sporo łez, lecz za kołnierz nie zamierza – smutki trzeba w końcu zapić. Problem w tym, że alkohol to najgorszy doradca i w trakcie jednej z tych wypełnionych procentowym żalem nocy Harley doszczętnie niszczy miejsce istotne z punktu relacji uczuciowej ze swoim eksdziubdziusiem. No, a że to wielka fabryka chemiczna, ta odważna deklaracja ostatecznego zerwania więzów romantycznych nie umyka wszelakiej maści kryminalistom oraz służbom mundurowym, od dawna ostrzącym sobie zęby na pannę Quinn, która teraz została bez jakiejkolwiek protekcji.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!