Czy średniowiecze to epoka pozbawiona zmysłowości - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Taramelion,
Wydaje mi się Hawk, że za mocno w tym siedzisz. Wróć do XXI wieku.
Hawkwood,

Użytkownik Taramelion dnia śro, 05 wrz 2007 - 22:01 napisał

Hawkwood, po prostu mi to nie pasuje.


A szkoda. Wspominając o nagości, jakże powszechnej w średniowieczu, miałem zamiar ukazać elementy zmysłowości w tejże epoce. Nie mylić z romantyzmem! Ba... cóż to jest w ogóle zmysłowość... IMHO to coś odbierane poprzez nasze kochane zmysły, czyli np. wzrok, zapach, smak, dotyk, słuch... A zatem raczej fizyczność w kontaktach międzyludzkich. Oczywiście w średniowieczu różnie z tym bywało... ludziska starali się wówczas cieszyć życiem za wszelką cenę. Z drugiej strony kwitło "chivalry" i niepoprawny romantyzm. Poczytajcie sobie kodeks zakochanego rycerza:

Rules of Love

1. The state of marriage does not properly excuse anyone from loving.
2. He who does not feel jealously is not capable of loving.
3. No one can love two people at the same time.
4. It is well-known that love is always either growing or declining.
5. Whatever a lover takes against his lover's will has no savor.
6. A male does not fall in love until he has reached full manhood.
7. A mourning period of two years for a deceased lover is required of the surviving partner.
8. No one should be prevented from loving except by reason of his own death.
9. No one can love unless they are compelled by the eloquence of love.
11. It is unseemly to love anyone whom you would be ashamed to marry.
12. A true lover does not desire the passionate embraces of anyone else but his beloved.
13. Love that is made public rarely lasts.
14. Love easily obtained is of little value; difficulty in obtaining it makes it precious.
15. Every lover regularly turns pale in the presence of his beloved.
16. On suddenly catching sight of his beloved, the heart of the lover begins to palpitate.
17. A new love drives out the old.
18. A good character alone makes someone worthy of love.
19. If love lessens, it soon fails and rarely recovers.
20. A man in love is always fearful.
21. The feeling of love is always increased by true jealously.
22. When a lover feels suspicious of his beloved, jealously, and with it the sensation of love, are increased.
23. A man tormented by the thought of love eats and sleeps very little.
24. Everything a lover does ends in the thought of his beloved.
25. A true lover considers nothing good but what he thinks will please his beloved.
26. Love can deny nothing to love.
27. A lover cannot have too much of his beloved's consolations.
28. A small supposition compels a lover to suspect his beloved of doing wrong.
29. A man who is troubled by excessive lust does not usually love.
30. A true lover is continually and without interruption obsessed by the image of his beloved.
31. Nothing forbids one woman being loved by two men, or one man by two women.

- Andreas Capellanus, De Arte Honesti Amandi


I kolejny cytacik:

The highest glory of any knight was to be worthy of the love of the lady he desired.
-Charles Moseley, The Origins of Wisdom, Chivalry


Nawet ówczesny Kościół niezbyt gwałtownie protestował przeciw umieszczaniu kobiety na piedestale zarezerwowanym dotychczas tylko dla Boga. Czego niestety nie można powiedzie o współczesnym...

http://www.ultramontes.pl/Pesch_1_LXIX.htm

http://www.nonpossumus.pl/biblioteka/karol...2_2.php#tytul_2
Lady Ari,
Cóż za dyplomatyczna wypowiedź.
Różnice między płciami, mówisz? Z pewnością byłaby to barwna i obszerna dyskusja.
Ekhtelion,
Nic nie napisałem o niczyjej głupocie Ari . Tylko taka refleksja o życiu i w ogóle... 'poznaj siebie' . Ciekawy materiał poglądowy do dyskusji o różnicach między płciami.

Cytat

To następnym razem porozmawiajmy o czymś z mojej dziedziny. Zobaczymy, kto będzie górą


Oczywiście. Zapraszam. Wszystkie działy stoją otworem do dyskusji.
Lady Ari,
Wiedziałam, że tak będzie.
Ja, głupia kobieta, tak?
Dobra, dobra...
To następnym razem porozmawiajmy o czymś z mojej dziedziny. Zobaczymy, kto będzie górą
Tylko żadnych insynuacji o kosmetykach i modzie!
Ekhtelion,
A nie gadasz Ari? W końcu to jest dramat. Kobiety zarzucają mężczyznom, że ci ich nie rozumieją. A jak facet mówi 'wytłumacz mi to czy tamto' to kobita przyznaje się, że sama nie wie co jej po głowie chodzi. Ale nadal zarzuca mężczyźnie, ze ten czegoś nie rozumie...
Lady Ari,
No, no, panowie to tylko dyskusja:D
Taramelion,
Hawkwood, po prostu mi to nie pasuje.
A "argument", że gdzieś coś jest na porządku dziennym - to żaden argument.

Cytat

Fałszywa skromność lub nienawiść do własnego ciała?

A dlaczego uważasz tak? Dlaczego fałszywa? Skąd Ci przyszła tra nienawiść? Co to za książkowe teksty?

Cytat

czy Rodzina RM?
A tym to czuję się urażony, PALADYNIE.
Lady Ari,
Co wy z tym definiowaniem?

[Dodano po chwili]

No cóż, jak dla mnie zmysłowość stanowi zupełne przeciwieństwo poczynań średniowiecznego chłopstwa. A to dlatego, że byli bardziej bezpośredni... mnie raczej zmysłowość kojarzy się bardziej z czymś... tajemniczym. Nie wiem, jak dokładniej mam to zdefiniować.

[Dodano po chwili]

A wy i tak pewnie napiszecie, że gadam jak każda kobieta.
Hawkwood,
Koedukacyjne łaźnie publiczne to wynalazek tylko i wyłącznie średniowiecza. W starożytnym Rzymie można było chodzić do darmowych term, ale... godziny otwarcia dla kobiet i mężczyzn były różne. Czyli nigdy obie płcie nie spotykały się wspólnie w baseniku. Nie rozumiem kompletnie świętego oburzenia Tarameliona w związku z ww. łaźniami. Pruderia, czy Rodzina RM? W Skandynawii takie rzeczy są na porządku dziennym - sam swego czasu wypacałem się w estońskiej saunie koedukacyjnej bez większych oporów. Fałszywa skromność lub nienawiść do własnego ciała?
Tjaaa... co do grup społecznych... wśród rycerstwa panował oczywiście kult miłości idealnej: "chivalry", z kodeksem, zasadami i obostrzeniami. Chłopstwo podchodziło do takich spraw bardziej bezpośrednio, nazywając kopulację "heblowaniem na ławie"
Powracając do postu Lady Ari: średniowiecze było epoką na tyle uniwersalną, że kładło nacisk nie tylko na uniesienie duchowe, ale również na odczucia i emocje zwykłego człowieka. BTW - zdefiniuj mi z łaski swej pojęcie zmysłowości...
Ekhtelion,
O słuchu wybiórczym już slyszałem ale o wzroku jeszcze nie... I weź tu za takimi traf.
Lady Ari,
Dobra, poddaję się.
Wam wszystkim, to się chyba wydaje, że jedynym marzeniem kobiety jest "kolacja ze świecami". Ja tu tylko walczę ze stereotypami. Zmysłowość, to przykrywka:D Ale bądź co bądź ZMYSŁowość, więc chodzi tu nie tylko o wzrok i dotyk.
Ranger,
Heh bez przesady : P Chociaż kiedy można ludzi namówić do głosowania na siebie za pomocą reklamy z wypełnianiem lodówki, to wszystko jest możliwe O_O
Taramelion,

Cytat

lwia część ludzi w tamtych czasach to ciemni kmiotkowie ledwo wiążacy koniec z końcem...


To tak jak dziś, Ekh. Tak jak dziś.
Ekhtelion,
To może wyklaruj jakoś to pojęcie zmysłowości? A nie nas objechałaś i dalej milczysz .

Średniowiecze i duchowe uniesienia? Dalej się będe upierał przy czepianiu się o jakiej klasie społecznej mowa. Bo przecież lwia część ludzi w tamtych czasach to ciemni kmiotkowie ledwo wiążacy koniec z końcem...
Lady Ari,
No proszę! Nie przypuszczałam, że z mojej wypowiedzi taka dyskusja rozgorzeje...
Widzę, że wy wszyscy lepiej ode mnie wiecie, co kobieta ma na myśli, używając pojęcia "zmysłowość". Wy, płytcy i nieczuli mężczyźni XXI wieku.
Hahah... powiało feminizmem.
Otóż właśnie: "kwestie fizyczności i nagości były powszechnie dyskutowane". To "powszechnie" jakoś mi nie pasuje do zmysłowości. Jako kobiecie, to pojęcie zupełnie inaczej mi się kojarzy. A i średniowiecze zawsze wydawało mi się epoką stawiającą na duchowe uniesienia. Nie chcę jednak uchodzić za eksperta w tej dziedzinie:D

[Dodano po chwili]

A co do łaźni... widzę, że zrobiły furorę na forum:D
Taramelion,
Masz rację, ale nie wmówisz mi, że ich tam nie było...

Jeszcze jedno Hawkwood:

Cytat

funkcjonowały koedukacyjne łaźnie publiczne (nie ma tego do dziś!)


Naprawdę chciałbyś aby takie łaźnie stały w Twoim mieście?
Dany,
Ale w Starożytnym Rzymie kobiety nie miały wstępu do łaźni (tak mi się wydaje).
Taramelion,

Użytkownik Hawkwood dnia pon, 03 wrz 2007 - 00:13 napisał

Ohohooo! A tutaj ugodziłaś mnie niczym miecz Dawidowy... No i pójdzie ostry OT, chyba, że ktoś "władający" przeniesie dywagacje do osobnego tematu. Ekhm... Dla informacji niedoinformowanych, swego czasu prowadziłem wykłady na studiach podyplomowych, tyczące się sfery seksualności i swobody obyczajów w Polsce poprzez wieki. Konkluzja była jedyna: średniowiecze to najbardziej zmysłowa i rozbuchana zmysłowością epoka. To okres, kiedy ani mężczyźni, ani kobiety nie wstydzili się zalet swych ciał, to czas, w którym kwestie fizyczności i nagości były powszechnie dyskutowane. Jedyna epoka, w której funkcjonowały koedukacyjne łaźnie publiczne (nie ma tego do dziś!), a na świętych obrazach przedstawiano NMP z obnażonym biustem. Wspaniała epoka, w której faceci popisywali się saczkami i sztyletami nerkowymi, a kobiety bez pruderii chichotały na temat wyposażenia swych lubych. Z tekstu "Pod lipą" dosyć jasno wynika, że miłość średniowieczna nie była platoniczną, ale łączyła się z uciechami cielesnymi...    Ale cóż... stereotypy rulezz... I taki tekścik nieprzyzwoity... rozpropagowany przez A.S. - a:
(...)


I uważasz, że to było dobre? Bo ja nie. Dyskutować sobie można, ale fallusa ukryj, bo mi to nie w smak.

Cytat

Jedyna epoka, w której funkcjonowały koedukacyjne łaźnie publiczne

Coś chyba przeoczyłeś, boś zapomniał że średniowiecze swoje łaźnie wywiozło z imperium rzymskiego. Tak więc średniowiecze to nie jedyna taka epoka. Na średniowieczu po prostu te łaźnie się skończyły.
Ekhtelion,
Tak czułem, że Hawk Ari nie odpuści za Chiny . Już jakieś ballady smarujesz? (oj, tak ale mam ubaw )

Obawiam się, Hawkwoodzie, że Ari pod pojęciem zmysłowości raczej rozumie coś co leży w szufladce obok "romantyczność", "kolacje ze świecami", "czułośći zrozumienie" itd. itd., a nie bezpośredniość czy brak skrępowania o ktorych ty piuszesz .

Nie wspominając już o tym, że wszystko chyba zależy od warstwy społecznej o której mówisz. Inaczej wyglądały te sprawy wśród możnych i rycerstwa gdzie kwitł kult miłości dworskiej (która jest chyba najbliżej do zmysłowości o której pisałem wyżej), a inaczej to było wśród niewyedukowanego chłopstwa czy mieszczaństwa.
Wczytywanie...