Moja rada dla bezstresowego endgame
Bardzo ważny jest w tej grze grind, który zmusza nas wykonywania standardowych raidów zamiast zająć się walkami z bossami i raidami do darkest dungeon.
Grindujemy expa, złoto i trofea
Na expa nie ma rady, jak tracimy bohaterów to trzeba na nowo ich szkolić wysyłając na raidy (błyskotki to nieco przyśpieszają)
Trofea w pewnym momencie gdy najważniejsze budynki będziemy mieli wymaksowane przestaną być najpilniejszą potrzebą.
Natomiast złoto będzie zawsze potrzebne i jeżeli nie zdecydujemy się na pewien myk, to cały czas będziemy odczuwali jego brak
Należy jak najszybciej wybudować bank i przez kilkadziesiąt wypraw mocno przycisnąć pasa z wydawaniem kasy. W momencie gdy będziemy mieli koło miliona złota, można już na wyprawach w ogóle nie zbierać złota, bo co wyprawę będziemy otrzymywali 5% z coraz większej kwoty, a ta naszym koncie będzie na zasadzie kuli śniegowej.
Przeszedłem grę raz na radiant, a potem na darkest mode.
Bardzo ważny jest w tej grze grind, który zmusza nas wykonywania standardowych raidów zamiast zająć się walkami z bossami i raidami do darkest dungeon.
Grindujemy expa, złoto i trofea
Na expa nie ma rady, jak tracimy bohaterów to trzeba na nowo ich szkolić wysyłając na raidy (błyskotki to nieco przyśpieszają)
Trofea w pewnym momencie gdy najważniejsze budynki będziemy mieli wymaksowane przestaną być najpilniejszą potrzebą.
Natomiast złoto będzie zawsze potrzebne i jeżeli nie zdecydujemy się na pewien myk, to cały czas będziemy odczuwali jego brak
Należy jak najszybciej wybudować bank i przez kilkadziesiąt wypraw mocno przycisnąć pasa z wydawaniem kasy. W momencie gdy będziemy mieli koło miliona złota, można już na wyprawach w ogóle nie zbierać złota, bo co wyprawę będziemy otrzymywali 5% z coraz większej kwoty, a ta naszym koncie będzie na zasadzie kuli śniegowej.
Przeszedłem grę raz na radiant, a potem na darkest mode.