Za nami kolejny N7 Day - Odpowiedź

Dobrze wiedzieć, że Bioware po klapie Andromedy nie porzuciło uniwersum i jest nadzieja, że kiedyś wyjdzie kolejna gra z ME w tytule. Tyle, że raczej nie będzie to kontynuacja wizyty w sąsiedniej galaktyce, a raczej coś nowego. Szkoda, bo niektóre wątki w Andromedzie nie zostały zakończone i gdyby scenarzyści się postarali to jeszcze wyszłoby im z tego coś dobrego.

Aj, mój błąd Co nie zmienia faktu, że ten filmik na N7 Day to właściwie trochę jakby pokaz "Hej, mam jakiś przedmiot z logiem N7!"

Użytkownik Gość_Egi* dnia czwartek, 8 listopada 2018, 21:21 napisał

Racja, dziękujemy za zwrócenie uwagi

"Andromeda", którą czekają pewne ulepszenia w wersji na konsolę Xbox 360.''

Jesteście pewni, że nie chodzi o Xbox One?

Wczoraj obchodziliśmy kolejny N7 Day, więc była okazja do świętowania fanów serii przygód niejakiego Sheparda oraz przekonywania nas do tego, że w galaktyce Andromedy może być równie ciekawie. Przedstawiono także najbliższe plany.

class="lbox">

Każdy 7 listopada to umowna data obchodzenia N7 Day, zapoczątkowanego po udanej trylogii komandora Sheparda. Seria nie kończy się rzecz jasna tylko na tych trzech grach, bowiem zalicza się do niej także dość przeciętna "Andromeda", którą czekają pewne ulepszenia w wersji na konsolę Xbox One. Poza tym póki co nie możemy spodziewać się żadnej nowej odsłony serii.

Na pocieszenie pozostaje nam nowa oferta od sklepu J!NX, czyli coś dla tych, którzy cenią sobie ubrania z motywami obejmującymi gry video. Jeśli nie straszne wam ceny blisko 60 dolarów za bluzę, to możecie udać się w to miejsce target="_blank" rel="nofollow noopener noreferrer">to miejsce. Poza tym pojawił się specjalny filmik, na którym Mike Gamble oraz Casey Hudson z BioWare roztaczają wizję przyszłości serii.

Niestety, jak to w przypadku tego typu materiałów, nie możemy spodziewać się żadnych konkretnych deklaracji. Wiadomo jednak, że do sklepów trafiła kolejna książka. "Mass Effect: Annihilation" opowie nam historię arki należącej do quarian – "Keelah Si’yah". W środku znajduje się blisko 20 000 osób, ale nie wszystkim będzie dane znaleźć nowy dom. Jakieś trzydzieści lat od celu nagle okazuje się, że w kapsułach spoczywają martwi batarianie, zaś śmiercionośny wirus może zebrać dużo większe żniwo.