
Po mojemu, pomysł bardzo dobry, bo zachęca ludzi, którzy niekonieczne są przekonani do sieciowych rozgrywek, aby wypróbowali Gwinta. Jestem za

CD Projekt RED dało się już poznać jako arcymistrzowie wielowątkowych przygód, pasjonujących historii i zimnokrwistych intryg. Choć kolejny ich projekt to nie skomplikowany cRPG z otwartym światem a zwykła karcianka, to studio nie zamierza lekceważyć fabularnego aspektu produkcji. Twórcy ujawnili właśnie pierwszą kampanię fabularną, która zadebiutuje jeszcze w tym roku w grze "Gwint".
Nosi ona nazwę "Wojna Krwi", a jej bohaterką jest Meve – królowa Lyrii i Rivii, słynąca ze sprytu, inteligencji oraz tego, że pasowała Geralta na rycerza. Stojąc w obliczu wrogiej inwazji zmuszona jest wejść na wojenną ścieżkę i odzyskać to, co zostało jej niecnie odebrane. O tym jak potoczy się jej historia, a także jakie będą losy królestwa oraz postaci, które napotka – zadecydujemy my.
Gracz będzie przemierzał ręcznie narysowaną mapę, wchodził w interakcję z różnymi obiektami i postaciami. Będziemy musieli rozbudowywać obóz, a co za tym idzie, rekrutować i trenować jednostki, które potem trafią do naszej talii. Starcia odbywać się będą, oczywiście, za pośrednictwem karcianych pojedynków ze Sztuczną Inteligencją i nierzadko w zaskakująco zmodyfikowanych zasadach.
Premiera kampanii jeszcze w tym roku na PC, Xbox One oraz PlayStation 4. Czy i ile trzeba będzie za tą przyjemność zapłacić, dowiemy się w najbliższych tygodniach.