W Mass Effect: Andromeda bzykanko jest całkiem niezłe - Odpowiedź

Specjalnie dla was EA da mozliwosc romansowania z kroganką

Cytat

To tylko pokazuje kolejna wade Me i poziom EA and bioware ktorzy takie rzeczy maja po prostu w d*pie ;/

Cytat

Nie dały rady zwiastuny, opowieści tylko sex, mógł Cię przekonać do kupna.

Zauważyliście, że w większości światów fantasy/s-f kobiety w obcych gatunkach wyglądają niczym nasze ziemskie panie, a faceci na ogół prawie wcale nie przypominają swoich ludzkich odpowiedników.

O yeah przekonali mnie. Preorderuje i ulepszam swój sprzęt, aby tylko móc zdobyć wszystkie niebiesko, zielono i inno kolorowe kosmiczne panieniki.

Tak przynajmniej twierdzi Mike Gamble, producent kolejnej części kosmicznej sagi, zapytany o kwestie spraw romansowych oraz scen seksu w odległej galaktyce.

Twórca przyznaje, że opcji romansowych jest na pęczki i nasz bohater będzie mógł pójść do łóżka z naprawdę imponującą liczbą postaci.

Jednak ta odpowiedź nie usatysfakcjonowała w pełni fanów serii i postanowili dopytywać dalej. Czy „Andromeda” zaserwuje nam ugrzeczniony standard znany z poprzednich części, czy też może będzie bardziej pieprznie i (nie ukrywajmy) artystycznie, jak to miało miejsce w „Wiedźminach”? Tutaj jednak Gamble zachował się niczym rasowy dyplomata, tłumacząc, że „Mass Effect: Andromeda” jest tytułem z oznaczeniami „tylko dla dorosłych”, co jest wystarczającą odpowiedzią. Niby prawda, ale poprzednie epizody również miały taką łatkę, a jak było – każdy pamięta.

Cóż, przekonamy się, czy faktycznie będzie „ostro” już 23 marca.